Ona nie oskarża. Wystarczy, że insynuuje, insynuuje cokolwiek, rozumiesz? Nie zorientowałeś się jeszcze?
Woła na przykład faceta do drzwi dyżurki i pyta go o papierową chusteczkę znalezioną pod jego łóżkiem. Tylko pyta. A facet, bez względu na to, co odpowiada, czuje się, jakby kłamał. Jeśli mówi, że czyścił nią długopis, oddziałowa komentuje: "Rozumiem, czyścił pan długopis", a jeśli mówi, że wycierał nos, oddziałowa komentuje: "Rozumiem, wycierał pan nos", po czym kiwa my ładnym siwym koczkiem, posyła mu ładny uśmieszek, obraca się na pięcie i znika w dyżurce, a on jeszcze długo stoi i duma, do czego naprawdę posłużył się chusteczką.
Ken Kesey
Czasami poszukujemy idealnych zachowań w ludziach tylko dlatego, że zapewniają nas o tym, że szanują nasze wartości. Ale czy to oznacza, że są również ich wartościami?
Gubimy się w słowach, które wypowiadamy, przypisując je drugiej połowie, tylko dlatego, że zabrakło ich podczas ostrzału. „Nie jestem przy nim sobą – pomyślałam – podczas gdy on sprawia wrażenie kochanka idealnego.
Wioletta Klinicka
(...) podczas rewolucji i długo jeszcze po niej słowo "Żyd" uchodziło za o wiele bardziej prawomyślne od słowa "Rosjanin". Rosjanina trzeba było sprawdzać - a kim byli jego rodzice? Czym się trudnili p r z e d siedemnastym rokiem? Żyda zaś nie było co sprawdzać. Żydzi wszyscy jak jeden mąż sprzyjali rewolucji.
s.506.
Aleksander Sołżenicyn
Gdy byłem dzieckiem dowiedziałem się także, iż Zamość wybudował Jan Zamoyski (...). Zastanawiałem się jak to możliwe, iż jeden człowiek - sam i własnoręcznie - postawił słynny zamojski ratusz, potężne mury twierdzy, okazałe bramy i aż tyle kolorowych kamienic.
Wyobrażałem sobie tego "starożytnego" Zamoyskiego jako brodatego siłacza, który przyodziawszy szlachecki strój roboczy (były takie?) stawiał przynajmniej pół zamojskiego domu dziennie.
Bogdan Nowak
Ken Kesey
Czasami poszukujemy idealnych zachowań w ludziach tylko dlatego, że zapewniają nas o tym, że szanują nasze wartości. Ale czy to oznacza, że są również ich wartościami?
Gubimy się w słowach, które wypowiadamy, przypisując je drugiej połowie, tylko dlatego, że zabrakło ich podczas ostrzału. „Nie jestem przy nim sobą – pomyślałam – podczas gdy on sprawia wrażenie kochanka idealnego.
Wioletta Klinicka
(...) podczas rewolucji i długo jeszcze po niej słowo "Żyd" uchodziło za o wiele bardziej prawomyślne od słowa "Rosjanin". Rosjanina trzeba było sprawdzać - a kim byli jego rodzice? Czym się trudnili p r z e d siedemnastym rokiem? Żyda zaś nie było co sprawdzać. Żydzi wszyscy jak jeden mąż sprzyjali rewolucji.
s.506.
Aleksander Sołżenicyn
Gdy byłem dzieckiem dowiedziałem się także, iż Zamość wybudował Jan Zamoyski (...). Zastanawiałem się jak to możliwe, iż jeden człowiek - sam i własnoręcznie - postawił słynny zamojski ratusz, potężne mury twierdzy, okazałe bramy i aż tyle kolorowych kamienic.
Wyobrażałem sobie tego "starożytnego" Zamoyskiego jako brodatego siłacza, który przyodziawszy szlachecki strój roboczy (były takie?) stawiał przynajmniej pół zamojskiego domu dziennie.
Bogdan Nowak