się wcześniej i chciał, żeby jeszcze trochę odpoczęła. Może poszedł po kawę i churros i za kilka minut zjedzą wspólne śniadanie w łóżku. David miał czasem takie pomysły... Pomysły, które niewiele kosztują, a podtrzymują związek przy życiu: jakieś śniadanie w łóżku, małe upominki przywiezione z podróży, pocałunki w kark, kiedy pochylona czytała książkę, gładzenie po wierzchu dłoni, gdy wspólnie oglądali film... Błahostki, drobne gesty, które pojawiały się spontanicznie i pokazywały, że jedno chce drugiemu zrobić przyjemność.
Santiago Pajares
- No. - Trąciłam pana Pawełka łokciem. - Gdzie trumna?
- Nie ma - padła głucha odpowiedź. Przez chwilę przemknęło mi przez myśl, że ją odkopali i pozostawili na deszczu, czekając, aż się rozpuści.
- Jak to: nie ma? A gdzie jest?
- A cholera wie - warknął pan Pawełek. - Pieprzę taką robotę! Znikające trumny, wędrujące trupy! Ja jestem porządny grabarz, a od tego może się w głowie poprzesuwać!
Ewa Zdunek
Odpowiedzi nigdy nie zjawiają się z okrzykiem „Eureka!”. Potykając się, zmierzasz ku nim często w zupełnych ciemnościach. Z trudem przemierzasz nocą ciemny pokój, wpadasz na rzeczy, których nie widzisz, mozolnie brniesz naprzód, siniaczysz sobie golenie, przewracasz się, wstajesz, po omacku wędrujesz od ściany do ściany i liczysz, że w końcu natrafisz dłonią na kontakt. A potem – by pozostać przy tej kiepskiej, lecz niestety trafnej analogii – gdy nim pstrykniesz i pokój zaleje światło, niekiedy odkrywasz, że pokój ten wygląda tak, jak go sobie wyobrażałeś. I wtedy zadajesz sobie pytanie, czy nie lepiej byłoby, gdybyś na zawsze pozostał w mroku.
Harlan Coben
Co ty w sobie masz takiego? Skąd masz tę swoją magię, kto ci ją podarował? Pytam za każdym razem, kiedy jestem w tobie, zawsze nienasycony... Matka natura aż tak łaskawa dla ciebie się okazała? To nie tylko uroda - jednak. Masz w sobie moc, siłę, taką siłę, która może wszystko zmienić, wszystko naprawić. Siłę, która nakazuje cię kochać. Jesteś piękna nawet wtedy kiedy płaczesz. Może nawet wtedy jesteś najpiękniejsza, wtedy kiedy cierpisz, wtedy kiedy jesteś tak bardzo ludzka. Tak bardzo moja, śliczna, dobra. Widzę w tobie to, co ukryłaś przed światem...
Alicja Masłowska–Burnos
Santiago Pajares
- No. - Trąciłam pana Pawełka łokciem. - Gdzie trumna?
- Nie ma - padła głucha odpowiedź. Przez chwilę przemknęło mi przez myśl, że ją odkopali i pozostawili na deszczu, czekając, aż się rozpuści.
- Jak to: nie ma? A gdzie jest?
- A cholera wie - warknął pan Pawełek. - Pieprzę taką robotę! Znikające trumny, wędrujące trupy! Ja jestem porządny grabarz, a od tego może się w głowie poprzesuwać!
Ewa Zdunek
Odpowiedzi nigdy nie zjawiają się z okrzykiem „Eureka!”. Potykając się, zmierzasz ku nim często w zupełnych ciemnościach. Z trudem przemierzasz nocą ciemny pokój, wpadasz na rzeczy, których nie widzisz, mozolnie brniesz naprzód, siniaczysz sobie golenie, przewracasz się, wstajesz, po omacku wędrujesz od ściany do ściany i liczysz, że w końcu natrafisz dłonią na kontakt. A potem – by pozostać przy tej kiepskiej, lecz niestety trafnej analogii – gdy nim pstrykniesz i pokój zaleje światło, niekiedy odkrywasz, że pokój ten wygląda tak, jak go sobie wyobrażałeś. I wtedy zadajesz sobie pytanie, czy nie lepiej byłoby, gdybyś na zawsze pozostał w mroku.
Harlan Coben
Co ty w sobie masz takiego? Skąd masz tę swoją magię, kto ci ją podarował? Pytam za każdym razem, kiedy jestem w tobie, zawsze nienasycony... Matka natura aż tak łaskawa dla ciebie się okazała? To nie tylko uroda - jednak. Masz w sobie moc, siłę, taką siłę, która może wszystko zmienić, wszystko naprawić. Siłę, która nakazuje cię kochać. Jesteś piękna nawet wtedy kiedy płaczesz. Może nawet wtedy jesteś najpiękniejsza, wtedy kiedy cierpisz, wtedy kiedy jesteś tak bardzo ludzka. Tak bardzo moja, śliczna, dobra. Widzę w tobie to, co ukryłaś przed światem...
Alicja Masłowska–Burnos