aniżeli różnice religijne. Gdy jedna lub druga strona uważa siebie za jedynego posiadacza absolutnej prawdy, rozumie się samo przez się, iż każdą inną musi uważać za pozostającą w szponach bezwzględnego błędu, czyli "szatana". Ale gdy pokaże się człowiekowi, iż żadna religia nie zawiera całej prawdy, że wszystkie dopełniają się wzajemnie, że prawdę można znaleźć tylko w łącznych i wspólnych poglądach wszystkich, gdy to, co jest w nich błędne, z prawdą niezgodne, zostanie w każdej usunięte - wówczas dopiero może zapanować prawdziwe braterstwo religii.
Helena Pietrowna Bławatska
- Chcę się z wami przyjaźnić, ale nie jako wasza "towarzyszka broni". - wyjaśniam. - Nie interesują mnie wasze tajne zebrania! Chcę być twoją przyjaciółką, piec z tobą ciastka i oglądać telewizję. Powinnyśmy robić to, co robią zwykłe przyjaciółki!
- Mamy oglądać telewizję, kiedy Simon będzie walczył z Szaroburem, a bezliki będą porywały Baza?
- Nie! - ściskam mocniej kierownicę. - W scenariuszu, który ci opisuję nic podobnego by się nie wydarzyło!
Rainbow Rowell
Jej lekarz miał rację: nie użalała się nad sobą ani trochę. Nie zamierzała się poddać ani wycofać. Nie bała się umierania, teraz już byłem tego pewien. Ale też nie zamierzała się położyć i czekać na śmierć.
Rozmawialiśmy o słynnym koanie zen, który przypomniała mi jej postawa. Uczeń spytał Mistrza: "Co jest prawdą absolutną?", a Mistrz powiedział tylko: "Idź dalej!" (s. 448-449).
Ken Wilber
Miłość uwalnia i zarazem nakłada więzy. Rodziców ona zniewala, bo z wielu swobód trzeba zrezygnować, a wybór jest coraz bardziej ograniczony. Przez wzgląd na miłość i szacunek dla potrzeb dziecka żaden rodzic nie może robić stale tego, na co ma ochotę. Zawsze łączy go z dzieckiem silna więź (...) ale ono musi być wolne, by samodzielnie kształtować swoje życie. Na tym polega posiadanie potomstwa.
Nicole R. Dickson
Helena Pietrowna Bławatska
- Chcę się z wami przyjaźnić, ale nie jako wasza "towarzyszka broni". - wyjaśniam. - Nie interesują mnie wasze tajne zebrania! Chcę być twoją przyjaciółką, piec z tobą ciastka i oglądać telewizję. Powinnyśmy robić to, co robią zwykłe przyjaciółki!
- Mamy oglądać telewizję, kiedy Simon będzie walczył z Szaroburem, a bezliki będą porywały Baza?
- Nie! - ściskam mocniej kierownicę. - W scenariuszu, który ci opisuję nic podobnego by się nie wydarzyło!
Rainbow Rowell
Jej lekarz miał rację: nie użalała się nad sobą ani trochę. Nie zamierzała się poddać ani wycofać. Nie bała się umierania, teraz już byłem tego pewien. Ale też nie zamierzała się położyć i czekać na śmierć.
Rozmawialiśmy o słynnym koanie zen, który przypomniała mi jej postawa. Uczeń spytał Mistrza: "Co jest prawdą absolutną?", a Mistrz powiedział tylko: "Idź dalej!" (s. 448-449).
Ken Wilber
Miłość uwalnia i zarazem nakłada więzy. Rodziców ona zniewala, bo z wielu swobód trzeba zrezygnować, a wybór jest coraz bardziej ograniczony. Przez wzgląd na miłość i szacunek dla potrzeb dziecka żaden rodzic nie może robić stale tego, na co ma ochotę. Zawsze łączy go z dzieckiem silna więź (...) ale ono musi być wolne, by samodzielnie kształtować swoje życie. Na tym polega posiadanie potomstwa.
Nicole R. Dickson