(...) lubiłem przebywać w tej dusznej Barcelonie, opustoszałej, buntowniczej, zaludnionej męzczyznami i kobietami
o zwykłym wyglądzie, ubranymi byle jak, którzy po zmroku wystawiali na chodnik wiklinowe krzesła i odpoczywali po upalnym dniu, krzyczac do siebie przez ulicę. Panowała atmosfera przyzwolenia i zmysłowości, przesiąknięta zapachem portu i smażonej oliwy, przekształcająca najbardziej banalne czynności takie jak przechadzka , spiew, sączenie orszady, w coś zdrożnego.
Eduardo Mendoza
Młodzieniec przyszedł do Starca po radę,
Starcze, rozbiłem coś.
Jak bardzo to rozbiłeś?
Na milion małych kawałków.
Obawiam się, że nie mogę ci pomóc.
Dlaczego?
Nic się nie da zrobić Nie można tego naprawić.
Dlaczego?
Jest za bardzo rozbite. Na milion małych kawałków.
James Frey
ludzi zatrzymuje przy nas tylko nasza wola; - przestańcie pisać albo mówić, zostańcie sami, a zobaczycie, jak wokół was topnieją - większość odwróci się plecami (nie ze złości, ale z obojętności), reszta zaś zawsze ma w pogotowiu możliwość zajęcia się czym innym; kiedy więc uświadomicie sobie ile przypadku, gry, okoliczności jest w tym, co nazywa się miłością czy przyjaźnią, wówczas świat powraca do swej nocy, a my do tego wielkiego zimna, skąd czułość ludzka wydarła nas na chwilę.
Albert Camus
- Jak to ujął Wolter? Twoja rasa tak różni się od naszej, jak buldogi różnią się od terierów. [...]
- Przeczytawszy Woltera, mogę powiedzieć, że ten cytat dotyczył spanieli i ogarów - wyrzekł zimno Nicholas. - Interesujące jednak jest to, że ostatecznie wszyscy jesteśmy tylko psami.
Alexandra Bracken
Eduardo Mendoza
Młodzieniec przyszedł do Starca po radę,
Starcze, rozbiłem coś.
Jak bardzo to rozbiłeś?
Na milion małych kawałków.
Obawiam się, że nie mogę ci pomóc.
Dlaczego?
Nic się nie da zrobić Nie można tego naprawić.
Dlaczego?
Jest za bardzo rozbite. Na milion małych kawałków.
James Frey
ludzi zatrzymuje przy nas tylko nasza wola; - przestańcie pisać albo mówić, zostańcie sami, a zobaczycie, jak wokół was topnieją - większość odwróci się plecami (nie ze złości, ale z obojętności), reszta zaś zawsze ma w pogotowiu możliwość zajęcia się czym innym; kiedy więc uświadomicie sobie ile przypadku, gry, okoliczności jest w tym, co nazywa się miłością czy przyjaźnią, wówczas świat powraca do swej nocy, a my do tego wielkiego zimna, skąd czułość ludzka wydarła nas na chwilę.
Albert Camus
- Jak to ujął Wolter? Twoja rasa tak różni się od naszej, jak buldogi różnią się od terierów. [...]
- Przeczytawszy Woltera, mogę powiedzieć, że ten cytat dotyczył spanieli i ogarów - wyrzekł zimno Nicholas. - Interesujące jednak jest to, że ostatecznie wszyscy jesteśmy tylko psami.
Alexandra Bracken