staje się nieodróżnialny od owej - wyposażonej w ogromną moc hipnotyczną - perswazyjności wyczerpanego języka, gdy sfera społeczna zaczyna przemieniać się w reklamę i plebiscyt, próbując narzucić swój wizerunek marki. Sama sfera społeczna, z pozomiu historycznego przeznaczenia, którym była, spadła do rangi "wspólnego przedsiębiorstwa", dbającego o swoją reklamę na wszystkich poziomach. (...) Socjalizacja obecna wszędzie, socjalizacja absolutna, ostatecznie urzeczywistoniona i spełniona w absolutnej reklamie - co oznacza, że społeczeństwo również zostało całkowicie zniesione, halucynacyjne szczątki więzi społecznej wypisane na wszystkich murach pod urposzczoną postacią pragnienia życia społecznego, natychmiast zaspokajanego przez reklamowe echo. Społeczeństwo jako scenariusz, którego jesteśmy neiprzytmonymi i oszalałymi widzami.
Jean Baudrillard
- Wedle polskich zwyczajów gościa pod własnym dachem zabić nie wolno... - Z nadzieją popatrzył na przyjaciela.
- Ręce mnie świerzbią, ale i u nas gościnność jest najwyższą z cnót... - Semen skrzywił się, jakby jadł cytrynę. - Z drugiej strony czy to aby na pewno gość? Zapraszałeś go?
- Nie... Ale zwyczaj na wsi taki, że jak drzwi otwarte, to można zajść...
- Zatem rzeczywiście gość. Trza go jakoś sprytnie wywabić za próg i dopiero tam spokojnie zaciukać.
Andrzej Pilipiuk
Moje dziecko! Jesteś nieszczęśliwa. Dlaczego? – zapytała chora.
– Ależ nie... Skąd znowu – wstała, odeszła w stronę okna. – Ciociu Lauro, powiedz, tak z ręką za sercu, czy sądzisz, że miłość zawsze jest radosna?
Twarz pani Welman spoważniała:
– W takim sensie, jak ty rozumiesz, Elinor... nie, zapewne nie. Gwałtowne ukochanie innego człowieka daje zazwyczaj więcej smutku niż radości. Ale trudno, moja droga, uniknąć takiego doświadczenia. Ktoś, kto nigdy nie kochał naprawdę, nie poznał życia.
Agatha Christie
- Jak myślisz, co musiał przeżyć mężczyzna, że nie chce już nigdy więcej się zakochać?
Kapitan zastanawia się nad odpowiedzią, mrużąc oczy. Pomiędzy nimi pojawia się jeszcze więcej zmarszczek niż zwykle.
- Wydaje mi się, że mężczyzna, który poznał miłość z najgorszej strony, może nie chcieć doświadczać tego jeszcze raz.
Colleen Hoover
Jean Baudrillard
- Wedle polskich zwyczajów gościa pod własnym dachem zabić nie wolno... - Z nadzieją popatrzył na przyjaciela.
- Ręce mnie świerzbią, ale i u nas gościnność jest najwyższą z cnót... - Semen skrzywił się, jakby jadł cytrynę. - Z drugiej strony czy to aby na pewno gość? Zapraszałeś go?
- Nie... Ale zwyczaj na wsi taki, że jak drzwi otwarte, to można zajść...
- Zatem rzeczywiście gość. Trza go jakoś sprytnie wywabić za próg i dopiero tam spokojnie zaciukać.
Andrzej Pilipiuk
Moje dziecko! Jesteś nieszczęśliwa. Dlaczego? – zapytała chora.
– Ależ nie... Skąd znowu – wstała, odeszła w stronę okna. – Ciociu Lauro, powiedz, tak z ręką za sercu, czy sądzisz, że miłość zawsze jest radosna?
Twarz pani Welman spoważniała:
– W takim sensie, jak ty rozumiesz, Elinor... nie, zapewne nie. Gwałtowne ukochanie innego człowieka daje zazwyczaj więcej smutku niż radości. Ale trudno, moja droga, uniknąć takiego doświadczenia. Ktoś, kto nigdy nie kochał naprawdę, nie poznał życia.
Agatha Christie
- Jak myślisz, co musiał przeżyć mężczyzna, że nie chce już nigdy więcej się zakochać?
Kapitan zastanawia się nad odpowiedzią, mrużąc oczy. Pomiędzy nimi pojawia się jeszcze więcej zmarszczek niż zwykle.
- Wydaje mi się, że mężczyzna, który poznał miłość z najgorszej strony, może nie chcieć doświadczać tego jeszcze raz.
Colleen Hoover