wabić cię z każdej wystawy sklepowej i okładki gazety, będą wysuwać trąby ze wszystkich kątów twojego pola widzenia. Kiedy zapragniesz takiego słonia z całego serca i z jakiegoś powodu okaże się, że nie możesz go dostać, zaczniesz mijać na ulicy setki osób prowadzących takie zwierzaki na smyczy, przytulających je, noszących na rękach, choć przez całe lata mogłaś nawet nie zdawać sobie sprawy z istnienia różowych słoni.
Antonina Kozłowska
- Nie jestem żadnym zboczeńcem! Ty włamywaczko jedna!- krzyknął Łukasz i walnął pięścią w stół.
- Jak rozwalisz ten stół, to będziesz musiał kupić nowy. - powiedziała wkurzona dziewczyna i spojrzała wrogo na mężczyznę. Już go nienawidziła. Miał rozczochrane, czarne włosy i głupi uśmieszek na twarzy. Przyjemniaczek. W dodatku był wysoki i dobrze zbudowany. Pewnie to zasługa treningu na siłowni. Nie lubiła takich typów jak on.
Marcelina Traut
- To Skellenberczyki - rzucił niezadowolony Mandragora. - Słyszał pan kiedyś, kapitanie, by te chore świętoszki potrzebowały powodu do sprawienia komuś manta?
- "Błędny rycerz"... - rzekł z zadumą Roland.
- Co?
- Gówno. Idziemy dalej.
- Jak to idziemy dalej? - zaprotestował Mandragora - Myślałem, że posiedzimy chwilę i poczekamy, a potem wyjdziemy i...
I co? Zbudujemy nowy okręt z resztek tancbudy? Zostaw myślenie innym.
Marcin Mortka
Istota ludzka nie jest rzeczą taką, jakich wiele; rzeczy determinują się nawzajem, podczas gdy człowiek ma nieskończoną zdolność samookreślania. To, kim się staje - w granicach wyznaczonych mu przez otoczenie oraz przyrodzone możliwości - zawdzięcza tylko sobie samemu. Przykład? W obozach koncentracyjnych, na tym żywym laboratorium i polu doświadczalnym, obserwowaliśmy i byliśmy świadkami tego, jak wielu z naszych towarzyszy zachowywało się jak świnie, podczas gdy inni postępowali niczym święci. Człowiek ma możliwość wyboru każdej z tych postaw; to, którą z nich urzeczywistni, zależy wyłącznie od jego osobistej decyzji, a nie od okoliczności.
Viktor E. Frankl
Antonina Kozłowska
- Nie jestem żadnym zboczeńcem! Ty włamywaczko jedna!- krzyknął Łukasz i walnął pięścią w stół.
- Jak rozwalisz ten stół, to będziesz musiał kupić nowy. - powiedziała wkurzona dziewczyna i spojrzała wrogo na mężczyznę. Już go nienawidziła. Miał rozczochrane, czarne włosy i głupi uśmieszek na twarzy. Przyjemniaczek. W dodatku był wysoki i dobrze zbudowany. Pewnie to zasługa treningu na siłowni. Nie lubiła takich typów jak on.
Marcelina Traut
- To Skellenberczyki - rzucił niezadowolony Mandragora. - Słyszał pan kiedyś, kapitanie, by te chore świętoszki potrzebowały powodu do sprawienia komuś manta?
- "Błędny rycerz"... - rzekł z zadumą Roland.
- Co?
- Gówno. Idziemy dalej.
- Jak to idziemy dalej? - zaprotestował Mandragora - Myślałem, że posiedzimy chwilę i poczekamy, a potem wyjdziemy i...
I co? Zbudujemy nowy okręt z resztek tancbudy? Zostaw myślenie innym.
Marcin Mortka
Istota ludzka nie jest rzeczą taką, jakich wiele; rzeczy determinują się nawzajem, podczas gdy człowiek ma nieskończoną zdolność samookreślania. To, kim się staje - w granicach wyznaczonych mu przez otoczenie oraz przyrodzone możliwości - zawdzięcza tylko sobie samemu. Przykład? W obozach koncentracyjnych, na tym żywym laboratorium i polu doświadczalnym, obserwowaliśmy i byliśmy świadkami tego, jak wielu z naszych towarzyszy zachowywało się jak świnie, podczas gdy inni postępowali niczym święci. Człowiek ma możliwość wyboru każdej z tych postaw; to, którą z nich urzeczywistni, zależy wyłącznie od jego osobistej decyzji, a nie od okoliczności.
Viktor E. Frankl