ale tylko myśl o Tobie. Potrzebna mi jest świadomość, że jesteś, że w każdej chwili mogę wsiąść w autobus, pociąg i jechać. Jechać do Ciebie. Że gdy tylko zechcę, to mogę Cię zobaczyć, porozmawiać z Tobą... Być może nigdy z tego nie skorzystam, ale ta świadomość jest mi potrzebna. Dlatego proszę - nie odbieraj mi jej. Napisz, że jest tak, jak myślę. Że żyjesz i że moja wiara jest...
Jarosław Borszewicz
Reporterzy jeżdżą na wojny, żeby opowiadać historie o ludziach i ludzkich tragediach, które inaczej mogłyby pozostać niezauważone przez resztę świata. Zostałyby zatajone za odpowiedzialne za zbrodnie rządy, przesłonięte przez obrazy walk, które je zrodziły, zamglone i sprowadzone do spraw nieistotnych przez prosty fakt dużego oddalenia lub braku tej sensacyjnej otoczki, dzięki której stanowiłyby dobry materiał do telewizyjnych wiadomości.
s.12.
Anna Badkhen
-Przyznajcie: zaproponowała wam hedonistyczne wyuzdane rozkosze znane tylko adeptom sztuk zmysłowych. Prawda?[...]
-Nie, sir.-[...]-Zaproponowała mi bułeczkę.
-Bułeczkę?
-Tak, sir. Z rodzynkami[...]
-A co na to wasi ludzie?[...]
-Też dostali po jednej. Wszyscy z wyjątkiem Rogera, który nie może jeść owoców, sir, ze względu na swoje kłopoty.
[...]
Dostał sucharka, sir.
Terry Pratchett
-Ja nie wierzę w miłość - oznajmił Cord.
- To straszne - odparła odruchowo, choć sama też nie była do tego w pełni przekonana. - Każdy człowiek wierzy w miłość.
- Ja wierzę tylko w szczęście - powiedział Cord, ale wyraz jego oczu zdradzał, że znajdował się gdzieś daleko stąd, z dala od Eris, od imprezy i od całej Wieży. - Ale nie jestem pewien, czy miłość to najlepszy sposób, żeby je osiągnąć.
Katharine McGee
Jarosław Borszewicz
Reporterzy jeżdżą na wojny, żeby opowiadać historie o ludziach i ludzkich tragediach, które inaczej mogłyby pozostać niezauważone przez resztę świata. Zostałyby zatajone za odpowiedzialne za zbrodnie rządy, przesłonięte przez obrazy walk, które je zrodziły, zamglone i sprowadzone do spraw nieistotnych przez prosty fakt dużego oddalenia lub braku tej sensacyjnej otoczki, dzięki której stanowiłyby dobry materiał do telewizyjnych wiadomości.
s.12.
Anna Badkhen
-Przyznajcie: zaproponowała wam hedonistyczne wyuzdane rozkosze znane tylko adeptom sztuk zmysłowych. Prawda?[...]
-Nie, sir.-[...]-Zaproponowała mi bułeczkę.
-Bułeczkę?
-Tak, sir. Z rodzynkami[...]
-A co na to wasi ludzie?[...]
-Też dostali po jednej. Wszyscy z wyjątkiem Rogera, który nie może jeść owoców, sir, ze względu na swoje kłopoty.
[...]
Dostał sucharka, sir.
Terry Pratchett
-Ja nie wierzę w miłość - oznajmił Cord.
- To straszne - odparła odruchowo, choć sama też nie była do tego w pełni przekonana. - Każdy człowiek wierzy w miłość.
- Ja wierzę tylko w szczęście - powiedział Cord, ale wyraz jego oczu zdradzał, że znajdował się gdzieś daleko stąd, z dala od Eris, od imprezy i od całej Wieży. - Ale nie jestem pewien, czy miłość to najlepszy sposób, żeby je osiągnąć.
Katharine McGee