się milionem gwiazd? Dlaczego pada deszcz? Dlaczego wieje wiatr? Dlaczego ten świat ciągle idzie do przodu w swoim nudnym cyklu, powtarzających się frazach, przewidywalnych, znajomych, a co za tym idzie - bezpiecznych? Bo co może się wydarzyć? Przecież wiem, że po nocy nastanie dzień, a potem znowu będzie noc. Po jesieni przyjdzie zima, a następnie wiosna. Przewidywalność. Powtarzalność. Stałość. W takim razie dlaczego czułem się jak rzucony w wir chaosu, niepewności, szaleństwa, skoro nawet przyroda była powtarzalna i przewidywalna? Byłem rozerwany na drobne cząstki, drążony dzień i noc przez bezlitosną tęsknotę, która katowała moją duszę, moje serce, odbierała mi resztki niespokojnego snu i nie pozwalała skupić się na niczym innym.
Agnieszka Lingas-Łoniewska
Powróciły wszystkie przepadłe strachy. Strach, że krótka wełniana nić, wystająca ze skraju koca jest sztywna, sztywna i ostra jak stalowa igła; strach, że ten mały guzik mojej nocnej koszuli jest większy niż moja głowa, wielki i ciężki; strach, że ten okruch chleba, który zaraz spada z mego posłania, będzie ze szkła i rozbije się tam, na dole, i dojmujący niepokój, że wraz z tym wszystko właściwie się potłucze, wszystko na zawsze.
Rainer Maria Rilke
Hiszpan, jakim był z krwi i kości, zawsze wiedział, że jedyne, co go interesuje, to ludzie... ludzkie dusze nie
interesowały go, to znaczy, dla niego cała rzeczywistość życia mieści się w głowie, w twarzy i w ciele, i to dla niego jest ważne, trwające i całkowite, tak że wcale nie musi myśleć o żadnej innej rzeczy, a dusza jest tą inną rzeczą. - Gertruda
Stein
Arianna Stassinopoulos Huffington
-Lubię twoje okulary - dodał. - Lubię twoje koszulki z Simonem Snowem. Lubię to, że nie do każdego się uśmiechasz, bo wtedy, gdy uśmiechasz się do mnie... Cather. - Pocałował ją w usta. - Spójrz na mnie.
Tak zrobiła.
-Spośród wszystkich wybieram ciebie.
Cath westchnęła ciężko i dotknęła jego brody.
-Kocham cię - powiedziała. - Mój Levi.
Levi rozchylił usta, jeszcze zanim ją pocałował.
Po chwili odsunął się od niej...
-Powtórz to.
Rainbow Rowell
Agnieszka Lingas-Łoniewska
Powróciły wszystkie przepadłe strachy. Strach, że krótka wełniana nić, wystająca ze skraju koca jest sztywna, sztywna i ostra jak stalowa igła; strach, że ten mały guzik mojej nocnej koszuli jest większy niż moja głowa, wielki i ciężki; strach, że ten okruch chleba, który zaraz spada z mego posłania, będzie ze szkła i rozbije się tam, na dole, i dojmujący niepokój, że wraz z tym wszystko właściwie się potłucze, wszystko na zawsze.
Rainer Maria Rilke
Hiszpan, jakim był z krwi i kości, zawsze wiedział, że jedyne, co go interesuje, to ludzie... ludzkie dusze nie
interesowały go, to znaczy, dla niego cała rzeczywistość życia mieści się w głowie, w twarzy i w ciele, i to dla niego jest ważne, trwające i całkowite, tak że wcale nie musi myśleć o żadnej innej rzeczy, a dusza jest tą inną rzeczą. - Gertruda
Stein
Arianna Stassinopoulos Huffington
-Lubię twoje okulary - dodał. - Lubię twoje koszulki z Simonem Snowem. Lubię to, że nie do każdego się uśmiechasz, bo wtedy, gdy uśmiechasz się do mnie... Cather. - Pocałował ją w usta. - Spójrz na mnie.
Tak zrobiła.
-Spośród wszystkich wybieram ciebie.
Cath westchnęła ciężko i dotknęła jego brody.
-Kocham cię - powiedziała. - Mój Levi.
Levi rozchylił usta, jeszcze zanim ją pocałował.
Po chwili odsunął się od niej...
-Powtórz to.
Rainbow Rowell