biologiczną słabością człowieka charakter był pożyteczny, przynosił korzyść, popychał do przodu w koszmarnym mozole ciężki głaz niemocy ludzkiej. Nauczyliśmy się czynić z niego fetysz. A dziś nikt nie ma odwagi skompromitować charakteru, choć stał się kategorią psychologiczną najzupełniej wsteczną, po prostu reakcyjną. W dzisiejszym wieloznacznym swiecie charakter to despotyzm, tyrania i totalna nietolerancja. Wreszcie przyszedł czas, żeby wielbić brak charakteru i słabość wewnętrzną człowieka. Nasza epoka to szlachetne wątpliwości, to błogosławiona niepewność, to święta nadwrażliwość, to boski brak decyzji.
Tadeusz Konwicki
Mała powiedziała:
- A kiedy już nas nie będzie, czy w dalszym ciągu będziesz mnie kochał, czy miłość przetrwa?
Duży przytulił Małą i spoglądali w noc, na księżyc w ciemnościach i jasno świecące gwiazdy.
- Mała, spójrz na gwiazdy, jak świecą i płoną, a niektóre z nich zgasły już dawno temu. Mimo to wciąż błyszczą na wieczornym niebie, bo widzisz, Mała, miłość jest jak światło gwiazd - nie umiera nigdy...
Debi Gliori
Mogę pozwolić mu żyć i uciec do jakiegoś nowego życia, a tym samym skazać go na piekło, którego się boi i na które pod wieloma względami zasługuje. W pełni. Najpierw będzie to piekło na ziemi, piekło w celi jakiegoś domu wariatów, a potem być może piekło wiekuiste, którego tak naprawdę się boi. Albo mogę go zabić i oswobodzić. Wybór należy do mnie i nie pomoże mi go dokonać Bóg, bo w niego nie wierzę.
Stephen King
Niektórym ludziom się wydaje, że dobro od zła oddzielają grube odblaskowe linie. Że można samemu dokonać takiego podziału, a potem spokojnie spać. Bo wszystko jest, jak należy. Należy zabić człowieka, jeśli ktoś uzna, że on nie powinien żyć. A kim, do diabła, wy wszyscy jesteście, kim jesteście, żeby decydować o życiu i śmierci. O tym, kto zginie. Żeby mi mówić, czyjego ojca powinnam zniszczyć, czyje dziecko osierocić, a która matka ma stracić syna. Który brat ma dalej żyć bez siostry, a która babka ma co noc płakać nad ranem, bo ciało jej wnuka zostało pogrzebane wcześniej niż jej własne.
Tahereh Mafi
Tadeusz Konwicki
Mała powiedziała:
- A kiedy już nas nie będzie, czy w dalszym ciągu będziesz mnie kochał, czy miłość przetrwa?
Duży przytulił Małą i spoglądali w noc, na księżyc w ciemnościach i jasno świecące gwiazdy.
- Mała, spójrz na gwiazdy, jak świecą i płoną, a niektóre z nich zgasły już dawno temu. Mimo to wciąż błyszczą na wieczornym niebie, bo widzisz, Mała, miłość jest jak światło gwiazd - nie umiera nigdy...
Debi Gliori
Mogę pozwolić mu żyć i uciec do jakiegoś nowego życia, a tym samym skazać go na piekło, którego się boi i na które pod wieloma względami zasługuje. W pełni. Najpierw będzie to piekło na ziemi, piekło w celi jakiegoś domu wariatów, a potem być może piekło wiekuiste, którego tak naprawdę się boi. Albo mogę go zabić i oswobodzić. Wybór należy do mnie i nie pomoże mi go dokonać Bóg, bo w niego nie wierzę.
Stephen King
Niektórym ludziom się wydaje, że dobro od zła oddzielają grube odblaskowe linie. Że można samemu dokonać takiego podziału, a potem spokojnie spać. Bo wszystko jest, jak należy. Należy zabić człowieka, jeśli ktoś uzna, że on nie powinien żyć. A kim, do diabła, wy wszyscy jesteście, kim jesteście, żeby decydować o życiu i śmierci. O tym, kto zginie. Żeby mi mówić, czyjego ojca powinnam zniszczyć, czyje dziecko osierocić, a która matka ma stracić syna. Który brat ma dalej żyć bez siostry, a która babka ma co noc płakać nad ranem, bo ciało jej wnuka zostało pogrzebane wcześniej niż jej własne.
Tahereh Mafi