nawet w najgorszym z nieszczęść. Myśleć bowiem rzeczywiście o kimś, to myśleć o nim minuta po minucie, nie zajmując się niczym innym, ani gospodarstwem, ani przelatującą muchą, ani posiłkami, ani swędzeniem skóry. Ale zawsze są muchy i swędzenie. Dlatego trudno jest żyć.
Albert Camus
- Mam serce ciężkie jak z kamienia. Które potem staje się tak lekkie, że boję się, że wyskoczy mi z piersi. Nigdy nie czułam się tak pełna życia, wzrusza mnie nawet zachód słońca. Co ze mną nie tak?
- Jesteś chora, nie ma cienia wątpliwości.
- To poważne?
- Poważniejsze niż ci się wydaje.
- Naprawdę? Co mi jest?
- Jesteś chora z miłości, a to najstarsza choroba świata.
Barbara Baraldi
Ludzie wierzący, niezależnie od wyznania, mają za łatwo. Powołują się na pisma, które nie są najświeższej daty. Część zawartych w nich prawd jest ogólna i przestarzała. Do czego w ogóle przydawała się religia? Ktoś kiedyś powiedział, że stanowi blady substytut ludzkiej tęsknoty za bezwarunkową miłością. Claesson nie przypominał sobie, czyje to słowa, ale je zapamiętał, bo uważał, że coś w tym jest. Chodziło o taką samą bezwarunkową miłość, jaką matka obdarowywała swoje nowo narodzone dziecko. Coś w rodzaju zakochania, ale na zawsze.
Karin Wahlberg
- Mów ciszej, Marti - syknęła Sabrina. - Nie patrz na niego i nie szczerz zębów. Yennefer nas obserwuje. I trzymaj styl. Chcesz go uwieść? To w złym guście.
- Hmm, masz rację - przyznała po namyśle Marti. - A gdyby tak nagle podszedł i sam zaproponował?
- Wtedy - Sabrina Glevissig rzuciła na wiedźmina drapieżnym czarnym okiem - dałabym mu bez namysłu, choćby i na kamieniu.
- A ja - zachichotała Marti - nawet na jeżu.
Andrzej Sapkowski
Albert Camus
- Mam serce ciężkie jak z kamienia. Które potem staje się tak lekkie, że boję się, że wyskoczy mi z piersi. Nigdy nie czułam się tak pełna życia, wzrusza mnie nawet zachód słońca. Co ze mną nie tak?
- Jesteś chora, nie ma cienia wątpliwości.
- To poważne?
- Poważniejsze niż ci się wydaje.
- Naprawdę? Co mi jest?
- Jesteś chora z miłości, a to najstarsza choroba świata.
Barbara Baraldi
Ludzie wierzący, niezależnie od wyznania, mają za łatwo. Powołują się na pisma, które nie są najświeższej daty. Część zawartych w nich prawd jest ogólna i przestarzała. Do czego w ogóle przydawała się religia? Ktoś kiedyś powiedział, że stanowi blady substytut ludzkiej tęsknoty za bezwarunkową miłością. Claesson nie przypominał sobie, czyje to słowa, ale je zapamiętał, bo uważał, że coś w tym jest. Chodziło o taką samą bezwarunkową miłość, jaką matka obdarowywała swoje nowo narodzone dziecko. Coś w rodzaju zakochania, ale na zawsze.
Karin Wahlberg
- Mów ciszej, Marti - syknęła Sabrina. - Nie patrz na niego i nie szczerz zębów. Yennefer nas obserwuje. I trzymaj styl. Chcesz go uwieść? To w złym guście.
- Hmm, masz rację - przyznała po namyśle Marti. - A gdyby tak nagle podszedł i sam zaproponował?
- Wtedy - Sabrina Glevissig rzuciła na wiedźmina drapieżnym czarnym okiem - dałabym mu bez namysłu, choćby i na kamieniu.
- A ja - zachichotała Marti - nawet na jeżu.
Andrzej Sapkowski