użyteczny i przyjemny i udowodnijcie, że rozumiecie wartość czasu poprzez dobre wykorzystanie go. A wtedy młodość będzie cudowna, starość przyniesie niewiele żalu, a życie mimo biedy okaże się pięknym sukcesem.
Louisa May Alcott
Krzysztof Osiejuk - Workhouse, czyli jak Imperium budowało Auschwitz
"I wydaje się, że nie trzeba specjalnej inteligencji, by w tym momencie połączyć owe trzy wspomniane na początku niniejszej refleksji świadectwa. Pierwsze z nich to świadectwo Roalda Dahla, z którego wynika niezbicie, że jeśli przyjąć, że Brytyjczycy nic nie robią ot tak sobie, system edukacji przyjęty przez Imperium zawsze i przede wszystkim miał służyć Imperium, a to przez zbudowanie bezwzględnego, bezlitosnego i pozbawionego jakichkolwiek skrupułów brytyjskiego pana. Drugie, to świadectwo George’a Bernarda Shaw, który w pewnym sensie zaprezentował nam teoretyczne podstawy owej wielkiej idei, jaką jest Imperium. No i wreszcie owe częściowo już zapomniane, ale wciąż istniejące świadectwa ludzi, którzy widzieli, w jaki to sposób Imperium zbierało z ulic owe śmieci, z których na i tak przeludnionych Wyspach nie było najmniejszego pożytku, a mogli się jak najbardziej przydać na Karaibach, w Indiach, w Afryce, czy gdziekolwiek indziej na świecie. Wszak, jak to wyraźnie swego czasu napisał znany nam skądinąd królewski czarownik John Dee, Imperium nie ma granic.".
Gabriel Maciejewski Coryllus
Louisa May Alcott
Krzysztof Osiejuk - Workhouse, czyli jak Imperium budowało Auschwitz
"I wydaje się, że nie trzeba specjalnej inteligencji, by w tym momencie połączyć owe trzy wspomniane na początku niniejszej refleksji świadectwa. Pierwsze z nich to świadectwo Roalda Dahla, z którego wynika niezbicie, że jeśli przyjąć, że Brytyjczycy nic nie robią ot tak sobie, system edukacji przyjęty przez Imperium zawsze i przede wszystkim miał służyć Imperium, a to przez zbudowanie bezwzględnego, bezlitosnego i pozbawionego jakichkolwiek skrupułów brytyjskiego pana. Drugie, to świadectwo George’a Bernarda Shaw, który w pewnym sensie zaprezentował nam teoretyczne podstawy owej wielkiej idei, jaką jest Imperium. No i wreszcie owe częściowo już zapomniane, ale wciąż istniejące świadectwa ludzi, którzy widzieli, w jaki to sposób Imperium zbierało z ulic owe śmieci, z których na i tak przeludnionych Wyspach nie było najmniejszego pożytku, a mogli się jak najbardziej przydać na Karaibach, w Indiach, w Afryce, czy gdziekolwiek indziej na świecie. Wszak, jak to wyraźnie swego czasu napisał znany nam skądinąd królewski czarownik John Dee, Imperium nie ma granic.".
Gabriel Maciejewski Coryllus