stanie dysfunkcji, jeśli nie rozkładu. Tłumy ludzi oklejające bezradnie przychodnie, kilometrowe kolejki do każdego okienka, konsultacji, aparatu; wielodniowe wyczekiwanie na najprostszy zabieg diagnostyczny i leczniczy; ankiety, kwestionariusze, skierowania, przekazy, których samo wypisywanie może złożyć niemocą człowieka zdrowego. Biurokracja dobija powalonego chorobą, lecznictwo zwane bezczelnie uspołecznionym szarpie na strzępy wolę ratowania się, resztki fizycznej odporności, wyczerpuje chęć życia wyczerpanego. Ale któż może sobie pozwolić na leczenie prywatne, prócz elit, partyjnych wielkorządców i ich intelektualnych lokai? A ci i tak mają wszystkie wejścia poza kolejką.
Leopold Tyrmand
- Hej, co on tu robi? - spytał czarnoskóry.
[...]
- Chciałem powiedzieć, co to za facet?
Myron poikwał głową.
- Szybka reakcja. Błyskotliwa.
Harlan Coben
- Ubiorę moją Jane w atłasy i koronki i będzie nosiła róże we włosach; i nakryję jej głowę bezcennym welonem.
- A wtedy mnie pan nie pozna i nie będę już pańską Jane Eyre, lecz małpką w kurtce arlekina, lekkomyślną kobietą przystrojoną w cudze piórka.
Charlotte Brontë
Kiedy rana zostala oczyszczona, Anne zaczela ja zszywac. Miala racje - zakladanie szwow nie bolalo juz tak bardzo. Nie wiem, czy naprawde bylo mniej bolesne, czy tez wypity alkohol zaczal w koncu dzialac, ale mialam wrazenie, ze sciany pokoju staja sie troche nieostre. (...)
Ostatecznie to Maxon wzial mnie na rece, zeby odniesc do mojego pokoju. Z trudem utrzymywalam glowe uniesiona, ale dzieki temu bylo mi latwiej go slyszec.
- Jak sie czujesz?
- Twoje oczy wygladaja jak czekoladki - wymamrotalam.
Maxon usmiechnal sie.
- A twoje jak niebo o poranku.
Kiera Cass
- Wciąż funkcjonujesz według czasu Minnesoty? - zapytałam.
- Funkcjonuję według dowolnego czasu, który sprawi, że ta rozmowa będzie trwała jak najdłużej - odparł.
Maggie Stiefvater
Leopold Tyrmand
- Hej, co on tu robi? - spytał czarnoskóry.
[...]
- Chciałem powiedzieć, co to za facet?
Myron poikwał głową.
- Szybka reakcja. Błyskotliwa.
Harlan Coben
- Ubiorę moją Jane w atłasy i koronki i będzie nosiła róże we włosach; i nakryję jej głowę bezcennym welonem.
- A wtedy mnie pan nie pozna i nie będę już pańską Jane Eyre, lecz małpką w kurtce arlekina, lekkomyślną kobietą przystrojoną w cudze piórka.
Charlotte Brontë
Kiedy rana zostala oczyszczona, Anne zaczela ja zszywac. Miala racje - zakladanie szwow nie bolalo juz tak bardzo. Nie wiem, czy naprawde bylo mniej bolesne, czy tez wypity alkohol zaczal w koncu dzialac, ale mialam wrazenie, ze sciany pokoju staja sie troche nieostre. (...)
Ostatecznie to Maxon wzial mnie na rece, zeby odniesc do mojego pokoju. Z trudem utrzymywalam glowe uniesiona, ale dzieki temu bylo mi latwiej go slyszec.
- Jak sie czujesz?
- Twoje oczy wygladaja jak czekoladki - wymamrotalam.
Maxon usmiechnal sie.
- A twoje jak niebo o poranku.
Kiera Cass
- Wciąż funkcjonujesz według czasu Minnesoty? - zapytałam.
- Funkcjonuję według dowolnego czasu, który sprawi, że ta rozmowa będzie trwała jak najdłużej - odparł.
Maggie Stiefvater