to zrekompensować sobie sympatią innych. Cały czas czułam się jednak zagrożona i niepewna swego. Bałam się, że wszyscy mnie zawiodą podobnie jak własna matka. I jeśli tylko się zaangażowałam, zawsze to robili.
Hanna Cygler
Od jakiego czasu przyglądałem się jego przyciętej w kwadrat brodzie, a zwłaszcza ogolonej górnej wardze. Zaintrygowało mnie coś: miejsce pod nosem było gładkie, bez wyżłobienia, które zwykle się tam znajduje. "Jak to się stało, że Twoja warga tak wygląda? Nigdy czegoś takiego nie widziałem". Potarł ją. "To? Gdy przyszedłem na świat anioł nie odcisnął tam swojej pieczęci. Dlatego pamiętam wszystko, co się działo przedtem". - "Nie rozumiem". Przecież jesteś wykształcony. Wszystko to zapisane jest w Księdze o stworzeniu dziecka w Małych Midraszach. Na początku rodzice człowieka łączą się w parę. Powstaje kropla, w którą Bóg tchnieniem wpuszcza ludzką duszę. Następnie anioł zanosi kroplę - rankiem do Raju, wieczorem do Piekła, a potem pokazuje jej, gdzie będzie żyła na ziemi i gdzie zostanie pochowana, gdy Bóg przywoła do siebie duszę, którą w nią tchnął. Dalej napisane jest - Lecz anioł zawsze wkłada kroplę do ciała matki, a święty, niech będzie pochwalony, zamyka za nią drzwi i zamki. I święty, mówi jej: Dotrzesz tylko dotąd, nie dalej. I dziecko trwa pod żebrami matki przez dziewięć miesięcy. (...) I kiedy nadchodzi chwila jego przyjścia na świat, anioł staje przed nim i mówi: Wyjdź, bo nadeszła chwila twego pojawienia się na świecie. I dusza dziecka mu odpowiada: Mówiłam już temu, który tu był, że podoba mi się świat, w którym dotąd żyłam. A anioł na to: Świat, do którego Cię prowadzę jest piękny. Na przekór sobie uformowałaś się w ciele swej matki, na przekór sobie powstałaś, by przyjść na świat. Wtedy dziecko zaczyna płakać. A czemu płacze? Z żalu za światem, w którym żyło, a który teraz musi opuścić. I jak tylko wyjdzie, anioł przeciąga mu palcem pod nosem i gasi światło ponad jego głową, każe dziecku wyjść na przekór sobie, i dziecko zapomina wszystko, co dotąd widziało. I jak tylko wyjdzie, zaczyna płakać.
Jonathan Littell
Hanna Cygler
Od jakiego czasu przyglądałem się jego przyciętej w kwadrat brodzie, a zwłaszcza ogolonej górnej wardze. Zaintrygowało mnie coś: miejsce pod nosem było gładkie, bez wyżłobienia, które zwykle się tam znajduje. "Jak to się stało, że Twoja warga tak wygląda? Nigdy czegoś takiego nie widziałem". Potarł ją. "To? Gdy przyszedłem na świat anioł nie odcisnął tam swojej pieczęci. Dlatego pamiętam wszystko, co się działo przedtem". - "Nie rozumiem". Przecież jesteś wykształcony. Wszystko to zapisane jest w Księdze o stworzeniu dziecka w Małych Midraszach. Na początku rodzice człowieka łączą się w parę. Powstaje kropla, w którą Bóg tchnieniem wpuszcza ludzką duszę. Następnie anioł zanosi kroplę - rankiem do Raju, wieczorem do Piekła, a potem pokazuje jej, gdzie będzie żyła na ziemi i gdzie zostanie pochowana, gdy Bóg przywoła do siebie duszę, którą w nią tchnął. Dalej napisane jest - Lecz anioł zawsze wkłada kroplę do ciała matki, a święty, niech będzie pochwalony, zamyka za nią drzwi i zamki. I święty, mówi jej: Dotrzesz tylko dotąd, nie dalej. I dziecko trwa pod żebrami matki przez dziewięć miesięcy. (...) I kiedy nadchodzi chwila jego przyjścia na świat, anioł staje przed nim i mówi: Wyjdź, bo nadeszła chwila twego pojawienia się na świecie. I dusza dziecka mu odpowiada: Mówiłam już temu, który tu był, że podoba mi się świat, w którym dotąd żyłam. A anioł na to: Świat, do którego Cię prowadzę jest piękny. Na przekór sobie uformowałaś się w ciele swej matki, na przekór sobie powstałaś, by przyjść na świat. Wtedy dziecko zaczyna płakać. A czemu płacze? Z żalu za światem, w którym żyło, a który teraz musi opuścić. I jak tylko wyjdzie, anioł przeciąga mu palcem pod nosem i gasi światło ponad jego głową, każe dziecku wyjść na przekór sobie, i dziecko zapomina wszystko, co dotąd widziało. I jak tylko wyjdzie, zaczyna płakać.
Jonathan Littell