pod tym względem rtęć, w tej chwili jest jednym, a w tamtej czymś całkiem innym. Możesz zobaczyć ją gdziekolwiek, jest bowiem jak woda. Albo możesz wytężać wzrok nadaremno w próbie przejrzenia zielonkawej toni i widzieć tylko swoje odbicie.
Philippa Gregory
Którejś nocy stałam przy drzwiach kuchni,czekając na grzaną sake.Ów gość podszedł do mnie i zaczął dotykać mnie przez kimono.—Gdzie masz cycuszki,Mine-chan?Gdzieś tutaj? Nie wiedziałam,czy moje koleżanki tolerowały takie zachowanie.Ja nie miałam zamiaru puścić mu tego płazem.Obok kuchni był pokój z ołtarzem.Przez otwarte drzwi zobaczyłam dwa drewniane klocki,leżące na poduszce.Takie klocki służą do wybijania rytmu w czasie śpiewania sutry.Są zrobione z twardego drewna i dosyć dużo ważą.Wbiegłam tam,chwyciłam jeden z nich i wypadłam z powrotem na korytarz.Musiałam wyglądać groźnie,bo gość zaczął uciekać.Pobiegłam za nim.Wyskoczył do ogrodu,a ja dalej za nim,boso,ciągnąc za sobą długi tren kimona.Goniłam go po schodach,na pierwsze piętro ochaya,zupełnie się nie przejmując,jak to wygląda w oczach innych gości.Wreszcie dopadłam go przy kuchni.Uderzyłam go w głowę klockiem.Rozległ się głuchy trzask.—Mam cię!—zawołałam.Jakiś czas później zaczął łysieć.
Mineko Iwasaki
Philippa Gregory
Którejś nocy stałam przy drzwiach kuchni,czekając na grzaną sake.Ów gość podszedł do mnie i zaczął dotykać mnie przez kimono.—Gdzie masz cycuszki,Mine-chan?Gdzieś tutaj? Nie wiedziałam,czy moje koleżanki tolerowały takie zachowanie.Ja nie miałam zamiaru puścić mu tego płazem.Obok kuchni był pokój z ołtarzem.Przez otwarte drzwi zobaczyłam dwa drewniane klocki,leżące na poduszce.Takie klocki służą do wybijania rytmu w czasie śpiewania sutry.Są zrobione z twardego drewna i dosyć dużo ważą.Wbiegłam tam,chwyciłam jeden z nich i wypadłam z powrotem na korytarz.Musiałam wyglądać groźnie,bo gość zaczął uciekać.Pobiegłam za nim.Wyskoczył do ogrodu,a ja dalej za nim,boso,ciągnąc za sobą długi tren kimona.Goniłam go po schodach,na pierwsze piętro ochaya,zupełnie się nie przejmując,jak to wygląda w oczach innych gości.Wreszcie dopadłam go przy kuchni.Uderzyłam go w głowę klockiem.Rozległ się głuchy trzask.—Mam cię!—zawołałam.Jakiś czas później zaczął łysieć.
Mineko Iwasaki