co jest za nimi, i zobaczył jedynie bijące stamtąd nieznośne, palące oczy światło. I jeśli otworzyć zakazane drzwi, to owo światło wyleje się niepowstrzymanie i spali na miejscu śmiała, który ośmieli się to zrobić. Jednak owo światło to była właśnie Wiedza.
Dmitry Glukhovsky
Jakże trzeba poganiać życie, żeby łaskawie żyło! Zabieramy to życie na spacer, aby się przewietrzyło. Karmimy je, żeby nie osłabło. Kładziemy do łóżka, by się wyspało, albo kochamy się z kochankiem, aby to życie dotknęło w sobie czegoś, owej tajemniczej energii, która je uskrzydli i rozpali! Na chwilę.
A na co dzień ciągniemy je za sobą, jak dziecko worek z kapciami..."
Anna Janko
- Niech ojciec będzie spokojny, zrobimy wszystko, co możliwe, by dotrzeć do sedna śmierci tej nieszczęsnej kobiety.
Delikatnie zaakcentował ostatnie cztery słowa.
Ojciec Cilosi wpadł nagle na jakiś pomysł.
- Może chciałby pan, żebym się za nią pomodlił? Albo za wasze dochodzenie...
- Jestem przekonany, że będzie wdzięczna za wszelkie modlitwy, jakie ojciec jej ofiaruje - zapewnił Piola, zbliżając się do drzwi.
- A tymczasem karabinierzy nadal będą się trzymali bardziej świeckich metod.
Jonathan Holt
Gdyby nie głupie skrupuły wiedźmina, gdyby nie jego nieżyciowe zasady, wiele późniejszych wypadków miałoby zupełnie inny przebieg. Wiele wypadków prawdopodobnie w ogóle nie miało by miejsca. A wówczas historia świata potoczyłaby się inaczej.
Ale historia świata potoczyła się tak, jak się potoczyła - a wyłączną tego przyczyną był fakt, że wiedźmin miał skrupuły. Gdy obudził się nad ranem i poczuł potrzebę, nie uczynił tego, co uczyniłby każdy - nie wyszedł na balkonik i nie wysikał się do doniczki z nasturcjami. Miał skrupuły.
Andrzej Sapkowski
Dmitry Glukhovsky
Jakże trzeba poganiać życie, żeby łaskawie żyło! Zabieramy to życie na spacer, aby się przewietrzyło. Karmimy je, żeby nie osłabło. Kładziemy do łóżka, by się wyspało, albo kochamy się z kochankiem, aby to życie dotknęło w sobie czegoś, owej tajemniczej energii, która je uskrzydli i rozpali! Na chwilę.
A na co dzień ciągniemy je za sobą, jak dziecko worek z kapciami..."
Anna Janko
- Niech ojciec będzie spokojny, zrobimy wszystko, co możliwe, by dotrzeć do sedna śmierci tej nieszczęsnej kobiety.
Delikatnie zaakcentował ostatnie cztery słowa.
Ojciec Cilosi wpadł nagle na jakiś pomysł.
- Może chciałby pan, żebym się za nią pomodlił? Albo za wasze dochodzenie...
- Jestem przekonany, że będzie wdzięczna za wszelkie modlitwy, jakie ojciec jej ofiaruje - zapewnił Piola, zbliżając się do drzwi.
- A tymczasem karabinierzy nadal będą się trzymali bardziej świeckich metod.
Jonathan Holt
Gdyby nie głupie skrupuły wiedźmina, gdyby nie jego nieżyciowe zasady, wiele późniejszych wypadków miałoby zupełnie inny przebieg. Wiele wypadków prawdopodobnie w ogóle nie miało by miejsca. A wówczas historia świata potoczyłaby się inaczej.
Ale historia świata potoczyła się tak, jak się potoczyła - a wyłączną tego przyczyną był fakt, że wiedźmin miał skrupuły. Gdy obudził się nad ranem i poczuł potrzebę, nie uczynił tego, co uczyniłby każdy - nie wyszedł na balkonik i nie wysikał się do doniczki z nasturcjami. Miał skrupuły.
Andrzej Sapkowski