papierów i układaniu ich na podłodze. Biurko wygląda teraz jak wyniosła drewniana twierdza oblegana przez kolumny książek, które na podłodze czekają momentu, żeby ponownie wedrzeć się na szczyt
Ryszard Kapuściński
- Wydaje mi się, że wieczorem coś się wydarzy - powiedział Grimur (...)
- Dlaczego pan tak sądzi? - zapytał Kjartan.
- Całą drogę od lęgowiska fok płynęły za nami dwa morświny. Moje doświadczenie dowodzi, że jak za rufą płyną wieloryby, coś się wydarzy.
Viktor Arnar Ingólfsson
- No, wie pani, codziennie o pierwszej w nocy Wietnamczyk przynosi mi butelkę mleka na budowę.
- Jaki Wietnamczyk? Jaką budowę?
- No, wie pani, roznosiciel mleka.
- Nasz sklep nie zajmuje się roznoszeniem mleka.
- Ale on miał listę z moim adresem i nazwiskiem.
- Panie, przecież mówię, nie roznosimy mleka. Panie, daj mi pan spokój i nie przeszkadzaj w pracy!
- Ale Wietnamczyk ...
Sławomir Radomski
Bowiem prawo ustanowiono dla ogółu. Odbija się w nim odwieczna niezgodność interesów: korzyść jednostki zawsze jest sprzeczna z interesem ogółu. Prawa są dobrem, z którego korzystamy jako społeczność. Chronią nas, lecz zarazem krępują trzy czwarte naszego życia osobistego. Człowiek roztropny, pomimo pogardy dla prawa, toleruje je jednak, tak jak toleruje się węże i żmije, które - jakkolwiek jadowite i niebezpieczne - przydatne są dla medycyny.
Donatien Alphonse François de Sade
Ryszard Kapuściński
- Wydaje mi się, że wieczorem coś się wydarzy - powiedział Grimur (...)
- Dlaczego pan tak sądzi? - zapytał Kjartan.
- Całą drogę od lęgowiska fok płynęły za nami dwa morświny. Moje doświadczenie dowodzi, że jak za rufą płyną wieloryby, coś się wydarzy.
Viktor Arnar Ingólfsson
- No, wie pani, codziennie o pierwszej w nocy Wietnamczyk przynosi mi butelkę mleka na budowę.
- Jaki Wietnamczyk? Jaką budowę?
- No, wie pani, roznosiciel mleka.
- Nasz sklep nie zajmuje się roznoszeniem mleka.
- Ale on miał listę z moim adresem i nazwiskiem.
- Panie, przecież mówię, nie roznosimy mleka. Panie, daj mi pan spokój i nie przeszkadzaj w pracy!
- Ale Wietnamczyk ...
Sławomir Radomski
Bowiem prawo ustanowiono dla ogółu. Odbija się w nim odwieczna niezgodność interesów: korzyść jednostki zawsze jest sprzeczna z interesem ogółu. Prawa są dobrem, z którego korzystamy jako społeczność. Chronią nas, lecz zarazem krępują trzy czwarte naszego życia osobistego. Człowiek roztropny, pomimo pogardy dla prawa, toleruje je jednak, tak jak toleruje się węże i żmije, które - jakkolwiek jadowite i niebezpieczne - przydatne są dla medycyny.
Donatien Alphonse François de Sade