Każde wielkie nawiedzenie: literatura, sztuka, miłość erotyczna i zarazem metafizyczna, góry czy inne
zajęcie uprawiane z samozaparciem, jest afirmacją siebie, jest wielkim egotyzmem, jest śpiewem radości życia twórczego, ale bywa też paliwem do autozniszczenia, jest przyzywaniem śmierci, jako ostatecznego ukojenia w lodowej jaskini, na najwyższej grani.
Anna Kamińska
Ale dlaczego? Dlaczego ten Milton to robi? Wyobraźmy sobie, że jego ojciec go bił, gwałcił i tak dalej. Dlaczego? Czy dlatego, że ten z kolei był bity i gwałcony? Czy ta spirala nienawiści i gwałtu nigdy nie ma końca? A co jest na początku? Z czego bierze się takie straszne zachowanie? Jakie nieszczęście to rozpoczęło? Myślisz, że to jest w każdym z nas? Że każdy z nas ma taką ciemną stronę, którą udaje mu się ukryć?
Maxime Chattam
- Kotek, spójrz na nie - powiedział matowym głosem.
Zamrugałam.
- Przecież patrzę.
- Nie, nie patrzysz - przysunął się bliżej, a jego oczy całkowicie rozbłysły zielenią - patrzysz przeze mnie, jakby mnie tu nawet nie było. Patrzysz na mnie... i nie widzisz mężczyzny. Widzisz wampira, a to oznacza coś gorszego gatunku. Jednym z nielicznych momentów był zeszły weekend. Obejmowałem cię i całowałem, i patrzyłem jak twoje oczy rozpalają się pragnieniem i wiedziałem, że po raz pierwszy widzisz mnie takim, jakim naprawdę jestem. Nie tylko niebijące serce okryte skorupą. Spójrz na mnie znów w ten sposób, bez żadnych wymówek w postaci narkotyków, które mogłabyś za to winić - jego usta wygięły się lekko, kiedy to powiedział - Pragę cię od momentu, kiedy cię zobaczyłem... A jeśli myślisz, że nie płonę z pożądania na widok ciebie w staniku to się bardzo mylisz. Po prostu nie idę tam gdzie mnie nie zapraszają.
Jeaniene Frost
Problem wolności noszę w swoich myślach od lat. Wciąż do niego powracam, aby go możliwie głębiej zrozumieć i pełniej naświetlić. Teolog powinien mieć wyraźne oblicze. Moje wciąż kształtuje życiowa pasja związana z nadzieją na uzdrowienie chorej wolności istoty najbardziej nawet zbuntowanej. Takie myślenie i taka nadzieja wciąż napotykać będą sprzeciw. Nikogo nie nakłaniam do zmiany przekonań. Chcesz, to przyjmij interpretację, którą proponuję (...). Nie chcesz - pozostań przy swoim zdaniu. Masz do tego prawo.
Dobra teologia to żywy i nieustanny dialog nie tylko z autorami biblijnymi, ale także z wielkimi myślicielami przeszłości. Ktoś słusznie powiedział: "Używam nie tylko swojego mózgu, ale także wszystkich, które mogę pożyczyć od innych". Do tego potrzebne są uczciwość, odwaga, skromność, cierpliwość i wytrwałość. Trwam przy nadziei na ostateczne uzdrowienie chorej wolności (s. 50).
Wacław Hryniewicz
Anna Kamińska
Ale dlaczego? Dlaczego ten Milton to robi? Wyobraźmy sobie, że jego ojciec go bił, gwałcił i tak dalej. Dlaczego? Czy dlatego, że ten z kolei był bity i gwałcony? Czy ta spirala nienawiści i gwałtu nigdy nie ma końca? A co jest na początku? Z czego bierze się takie straszne zachowanie? Jakie nieszczęście to rozpoczęło? Myślisz, że to jest w każdym z nas? Że każdy z nas ma taką ciemną stronę, którą udaje mu się ukryć?
Maxime Chattam
- Kotek, spójrz na nie - powiedział matowym głosem.
Zamrugałam.
- Przecież patrzę.
- Nie, nie patrzysz - przysunął się bliżej, a jego oczy całkowicie rozbłysły zielenią - patrzysz przeze mnie, jakby mnie tu nawet nie było. Patrzysz na mnie... i nie widzisz mężczyzny. Widzisz wampira, a to oznacza coś gorszego gatunku. Jednym z nielicznych momentów był zeszły weekend. Obejmowałem cię i całowałem, i patrzyłem jak twoje oczy rozpalają się pragnieniem i wiedziałem, że po raz pierwszy widzisz mnie takim, jakim naprawdę jestem. Nie tylko niebijące serce okryte skorupą. Spójrz na mnie znów w ten sposób, bez żadnych wymówek w postaci narkotyków, które mogłabyś za to winić - jego usta wygięły się lekko, kiedy to powiedział - Pragę cię od momentu, kiedy cię zobaczyłem... A jeśli myślisz, że nie płonę z pożądania na widok ciebie w staniku to się bardzo mylisz. Po prostu nie idę tam gdzie mnie nie zapraszają.
Jeaniene Frost
Problem wolności noszę w swoich myślach od lat. Wciąż do niego powracam, aby go możliwie głębiej zrozumieć i pełniej naświetlić. Teolog powinien mieć wyraźne oblicze. Moje wciąż kształtuje życiowa pasja związana z nadzieją na uzdrowienie chorej wolności istoty najbardziej nawet zbuntowanej. Takie myślenie i taka nadzieja wciąż napotykać będą sprzeciw. Nikogo nie nakłaniam do zmiany przekonań. Chcesz, to przyjmij interpretację, którą proponuję (...). Nie chcesz - pozostań przy swoim zdaniu. Masz do tego prawo.
Dobra teologia to żywy i nieustanny dialog nie tylko z autorami biblijnymi, ale także z wielkimi myślicielami przeszłości. Ktoś słusznie powiedział: "Używam nie tylko swojego mózgu, ale także wszystkich, które mogę pożyczyć od innych". Do tego potrzebne są uczciwość, odwaga, skromność, cierpliwość i wytrwałość. Trwam przy nadziei na ostateczne uzdrowienie chorej wolności (s. 50).
Wacław Hryniewicz