nie robić w takim wypadku, gdy ktoś jest tak niemrawy i asertywny?! To jak jedna z zasad ubraniowych: nie wkładaj mini i bluzki z głębokim dekoltem, bo będziesz wyglądać jak dziwka. Tego też nie da się przestrzegać - zwłaszcza jak się idzie na imprezę.
Katarzyna Berenika Miszczuk
Przywykliśmy uważać, że religia powinna dostarczać nam informacji. Czy Bóg istnieje? Jak powstał świat? Ale to nowoczesny wymysł, religia nigdy nie miała dostarczać odpowiedzi na pytania, z którymi mógł sobie poradzić ludzki umysł. To była rola rozumu. Religia, podobnie jak sztuka, miała pomóc nam żyć twórczo, w spokoju czy nawet radośnie, w zgodzie z rzeczywistością, dla której nie ma prostych wyjaśnień, oraz jej nierozwiązywalnymi problemami: śmiertelnością, bólem, smutkiem, rozpaczą i gniewem, jaki budzi niesprawiedliwość i okrucieństwo życia. Ludzie odkryli, że aby doświadczyć transcendencji, muszą wytężyć umysł i dotrzeć do granic możliwości językowych oraz przestrzegać pewnych zasad moralnych i mieć na względzie dobro bliźniego. Dopiero kiedy spełnią te wymogi, będą mogli odważnie i z pogodą znosić cierpienie. Nauka wyjaśni nam, dlaczego chorujemy na raka, a może nawet nas wyleczy, ale nie ukoi towarzyszącego diagnozie strachu czy rozczarowania i smutku, nie pomoże nam też przy umieraniu, bo to nie jej zadanie. Jednak religia nie działa automatycznie, wymaga od nas wielkiego wysiłku i nic nam nie da, jeśli jest powierzchowna, fałszywa lub bałwochwalcza (s. 317).
Karen Armstrong
Katarzyna Berenika Miszczuk
Przywykliśmy uważać, że religia powinna dostarczać nam informacji. Czy Bóg istnieje? Jak powstał świat? Ale to nowoczesny wymysł, religia nigdy nie miała dostarczać odpowiedzi na pytania, z którymi mógł sobie poradzić ludzki umysł. To była rola rozumu. Religia, podobnie jak sztuka, miała pomóc nam żyć twórczo, w spokoju czy nawet radośnie, w zgodzie z rzeczywistością, dla której nie ma prostych wyjaśnień, oraz jej nierozwiązywalnymi problemami: śmiertelnością, bólem, smutkiem, rozpaczą i gniewem, jaki budzi niesprawiedliwość i okrucieństwo życia. Ludzie odkryli, że aby doświadczyć transcendencji, muszą wytężyć umysł i dotrzeć do granic możliwości językowych oraz przestrzegać pewnych zasad moralnych i mieć na względzie dobro bliźniego. Dopiero kiedy spełnią te wymogi, będą mogli odważnie i z pogodą znosić cierpienie. Nauka wyjaśni nam, dlaczego chorujemy na raka, a może nawet nas wyleczy, ale nie ukoi towarzyszącego diagnozie strachu czy rozczarowania i smutku, nie pomoże nam też przy umieraniu, bo to nie jej zadanie. Jednak religia nie działa automatycznie, wymaga od nas wielkiego wysiłku i nic nam nie da, jeśli jest powierzchowna, fałszywa lub bałwochwalcza (s. 317).
Karen Armstrong