żeby go rozruszały, a rano znowu na wódkę i znowu na dziwki, tylko inne, i po tygodniu czułby się jak świeżo narodzony - uszy do góry, gęba od ucha do ucha. Tylko, że nie dla Kiryła takie lekarstwo - nawet proponować nie warto.
Arkadij Strugacki
Moc Magistrów to sprawa nieczysta, wydarta z serca stworzenia i przerobiona na inną paskudną postać, która sprzeciwia się bogu i naturze. Tylko bardzo czarne dusze władają prawdziwym czarnoksięstwem i każdy człowiek, który jest przez to dotknięty, bierze udział w tej nikczemności. — Odwrócił się z powrotem w stronę rozmówcy. — Czytałem stare święte teksty. Nie tylko Księgę Zniszczenia, o której wiesz, lecz również inne zapisy. Zapomniane teksty zapisane na strzępkach pergaminu tak kruchych, że zefirek mógłby zmienić je w proch. Albo odciśnięte w glinianych tabliczkach, rozbitych na tysiąc kawałków, które potem całe pokolenia mnichów z wielkim wysiłkiem poskładały w jedno. We wszystkich tych zapiskach, we wszystkich modlitwach naszych przodków nie ma ani jednego słowa potępienia dla tych, którzy walczyli przeciw Duszożercom w Wielkiej Wojnie. Więcej, widziałem fragmenty starego psalmu wychwalającego te czyny. To jasne, że choć ich misja była przeklęta, ich odwaga zasługiwała na sławę. Więc takie akcje nie są potępiane przez naszą wiarę.
Celia Friedman
Arkadij Strugacki
Moc Magistrów to sprawa nieczysta, wydarta z serca stworzenia i przerobiona na inną paskudną postać, która sprzeciwia się bogu i naturze. Tylko bardzo czarne dusze władają prawdziwym czarnoksięstwem i każdy człowiek, który jest przez to dotknięty, bierze udział w tej nikczemności. — Odwrócił się z powrotem w stronę rozmówcy. — Czytałem stare święte teksty. Nie tylko Księgę Zniszczenia, o której wiesz, lecz również inne zapisy. Zapomniane teksty zapisane na strzępkach pergaminu tak kruchych, że zefirek mógłby zmienić je w proch. Albo odciśnięte w glinianych tabliczkach, rozbitych na tysiąc kawałków, które potem całe pokolenia mnichów z wielkim wysiłkiem poskładały w jedno. We wszystkich tych zapiskach, we wszystkich modlitwach naszych przodków nie ma ani jednego słowa potępienia dla tych, którzy walczyli przeciw Duszożercom w Wielkiej Wojnie. Więcej, widziałem fragmenty starego psalmu wychwalającego te czyny. To jasne, że choć ich misja była przeklęta, ich odwaga zasługiwała na sławę. Więc takie akcje nie są potępiane przez naszą wiarę.
Celia Friedman