śmiercią. Wprawdzie potem będzie wiosna i one odkwitną znowu, ale ty wiesz, że nigdy nie można mieć pewności. No i skąd o tym mogą wiedzieć drzewa? Dla nich pa pewno każda jesień jest ostatnia.
Halina Poświatowska
-Uważa pani, że jestem okrutny. Nie można przejść przez życie, roztkliwiając się nad wszystkim. (...) Tłumaczę pani, jakie naprawdę jest życie. Uczę panią być twardą i bezlitosną, tak jak ja. Na tym polega tajemnica władzy, klucz do sukcesu.
- Wolę być martwa niż bezlitosna - odparłam z pasją.
Agatha Christie
- Ponieważ zdajesz się zdeterminowana wieść życie osiadłe - powiedział - postanowiłem, że pójdę krok dalej i przyniosę ci jedzenie.
Mój żołądek skręcał się już z głodu. Opuściłam książkę na nogi.
- Dziękuję.
Zaśmiał się krótko.
- Dziękuję? Nie: »Niby książę, a służący«? Albo: »Cokolwiek chcesz, może to sobie wsadzić w tyłek, Rhysandzie«? - Mlasnął z udawaną irytacją. - Jakże rozczarowujące.
Sarah J. Maas
Zawiść jest religią przeciętniaków. Umacnia ich, łagodzi gryzące niepokoje, a wreszcie przeżera duszę i pozwala usprawiedliwić nikczemność i zazdrość do tego stopnia, iż zaczynają je uważać za cnoty, przekonania, że bramy raju staną otworem tylko przed takimi jak oni - kreatury, po których zostają jedynie żałosne próby pomniejszenia zasług innych i wykluczenia albo, jeśli to możliwe, zniszczenia tych, którzy samymi swoim istnieniem i byciem tym, kim są, obnażają ubóstwo ducha, umysłu i charakteru. Błogosławiony ten, którego obszczekują kretyni, bo nie do nich należeć będzie jego dusza
Carlos Ruiz Zafón
Halina Poświatowska
-Uważa pani, że jestem okrutny. Nie można przejść przez życie, roztkliwiając się nad wszystkim. (...) Tłumaczę pani, jakie naprawdę jest życie. Uczę panią być twardą i bezlitosną, tak jak ja. Na tym polega tajemnica władzy, klucz do sukcesu.
- Wolę być martwa niż bezlitosna - odparłam z pasją.
Agatha Christie
- Ponieważ zdajesz się zdeterminowana wieść życie osiadłe - powiedział - postanowiłem, że pójdę krok dalej i przyniosę ci jedzenie.
Mój żołądek skręcał się już z głodu. Opuściłam książkę na nogi.
- Dziękuję.
Zaśmiał się krótko.
- Dziękuję? Nie: »Niby książę, a służący«? Albo: »Cokolwiek chcesz, może to sobie wsadzić w tyłek, Rhysandzie«? - Mlasnął z udawaną irytacją. - Jakże rozczarowujące.
Sarah J. Maas
Zawiść jest religią przeciętniaków. Umacnia ich, łagodzi gryzące niepokoje, a wreszcie przeżera duszę i pozwala usprawiedliwić nikczemność i zazdrość do tego stopnia, iż zaczynają je uważać za cnoty, przekonania, że bramy raju staną otworem tylko przed takimi jak oni - kreatury, po których zostają jedynie żałosne próby pomniejszenia zasług innych i wykluczenia albo, jeśli to możliwe, zniszczenia tych, którzy samymi swoim istnieniem i byciem tym, kim są, obnażają ubóstwo ducha, umysłu i charakteru. Błogosławiony ten, którego obszczekują kretyni, bo nie do nich należeć będzie jego dusza
Carlos Ruiz Zafón