czynienia zła. Każdy postępuje zgodnie z własnymi wyborami i decyzjami. Łowcy nie chcą dostrzec tej prawdy. O wiele prościej jest znaleźć sobie kogoś, kto jest winny wszystkim problemom. Jesteśmy dla nich łatwym wyjaśnieniem rzeczy, których nie rozumieją.
Gena Showalter
Życie i świat odbierany przez każdego z ludzi: żyjemy na kamieniach i błocie, wśród drewna o zielonych liściach, pożeramy fragmenty wszechświata, który nas zawiera, pośród ognisk, fluidów, zestawiamy odgłosy, chronimy przeszłość i przyszłość, cierpiący, cieplni, rytualni, śniąc to, co śnimy, podrażnieni, węszący, dotykający, pośród ludzi, w nienasyconym ogrodzie, który nasz upadek unicestwi.
Obraz fizyczny: Jakaś mętna, nieskończona przestrzeń promieniujących w pustce protonów i elektronów; lub może (widmo wszechświata) zbiór promieniowań nie istniejącej materii.
Niczym w zaszyfrowanym tekście, w zróżnicowaniu ruchu atomów, człowiek określa: to jest smak kropli wody morskiej, to wiatr w ciemnych gałęziach kazuaryny, to szorstkość gładzonego metalu, to aromat koniczyny złożonej w hekatombie lata,, oto twoja twarz. Gdyby zaszła jakaś zmiana w ruchu atomów, kwiat lilii byłby może naporem wody, która przełamuje tamę, albo stadem żyraf, albo przepychem zmroku. Jakaś zmiana w doznaniach moich zmysłów zmieniłaby może czworobok ścian celi w cień jabłoni pierwszego ogrodu.
Adolfo Bioy Casares
Gena Showalter
Życie i świat odbierany przez każdego z ludzi: żyjemy na kamieniach i błocie, wśród drewna o zielonych liściach, pożeramy fragmenty wszechświata, który nas zawiera, pośród ognisk, fluidów, zestawiamy odgłosy, chronimy przeszłość i przyszłość, cierpiący, cieplni, rytualni, śniąc to, co śnimy, podrażnieni, węszący, dotykający, pośród ludzi, w nienasyconym ogrodzie, który nasz upadek unicestwi.
Obraz fizyczny: Jakaś mętna, nieskończona przestrzeń promieniujących w pustce protonów i elektronów; lub może (widmo wszechświata) zbiór promieniowań nie istniejącej materii.
Niczym w zaszyfrowanym tekście, w zróżnicowaniu ruchu atomów, człowiek określa: to jest smak kropli wody morskiej, to wiatr w ciemnych gałęziach kazuaryny, to szorstkość gładzonego metalu, to aromat koniczyny złożonej w hekatombie lata,, oto twoja twarz. Gdyby zaszła jakaś zmiana w ruchu atomów, kwiat lilii byłby może naporem wody, która przełamuje tamę, albo stadem żyraf, albo przepychem zmroku. Jakaś zmiana w doznaniach moich zmysłów zmieniłaby może czworobok ścian celi w cień jabłoni pierwszego ogrodu.
Adolfo Bioy Casares