pogodzić z sytuacją. Miewał napady silnego lęku. Zaczynał rozumieć ludzi przerażonych samotnością, zbliżającą się śmiercią. Świadomość nicości, która pochłania wszystko, co żywe, przed którą nie ma ucieczki, atakowała go coraz częściej.
Urszula Jaksik
Tak, mnie też to uderzyło, ale dopiero później, że w innych krajach ludzie nie umieją czytać, w każdym razie nie tak szybko, ale tempo jest ważne, nie tylko koncentracja, proszę pana, któż potrafi bez wstrętu przeżuwać proste czy skomplikowane zdanie, powtarzać je oczyma lub zgoła ustami; zdanie, które składa się tylko z podmiotu i orzeczenia, trzeba przełykać szybko, zdanie z wieloma przydawkami właśnie dlatego trzeba brać w błyskawicznym tempie, niedostrzegalnym slalomem źrenic, gdyż inaczej się nie poddaje, a zdanie się musi czytelnikowi "poddać". Nie umiałabym "przedzierać się" przez książkę, graniczyłoby to przecież z zajęciem. Bywają ludzie, powiadam panu, ludzie, w dziedzinie czytania doznaje się najosobliwszych niespodzianek... Mam co prawda słabość do analfabetów, nawet tutaj znam kogoś, kto nie czyta, nie chce czytać; przebywanie w stanie niewinności jest bardziej zrozumiałe dla człowieka, który popadł w nałóg czytania, nie powinno się czytać w ogóle albo powinno się umieć czytać naprawdę...
Ingeborg Bachmann
Urszula Jaksik
Tak, mnie też to uderzyło, ale dopiero później, że w innych krajach ludzie nie umieją czytać, w każdym razie nie tak szybko, ale tempo jest ważne, nie tylko koncentracja, proszę pana, któż potrafi bez wstrętu przeżuwać proste czy skomplikowane zdanie, powtarzać je oczyma lub zgoła ustami; zdanie, które składa się tylko z podmiotu i orzeczenia, trzeba przełykać szybko, zdanie z wieloma przydawkami właśnie dlatego trzeba brać w błyskawicznym tempie, niedostrzegalnym slalomem źrenic, gdyż inaczej się nie poddaje, a zdanie się musi czytelnikowi "poddać". Nie umiałabym "przedzierać się" przez książkę, graniczyłoby to przecież z zajęciem. Bywają ludzie, powiadam panu, ludzie, w dziedzinie czytania doznaje się najosobliwszych niespodzianek... Mam co prawda słabość do analfabetów, nawet tutaj znam kogoś, kto nie czyta, nie chce czytać; przebywanie w stanie niewinności jest bardziej zrozumiałe dla człowieka, który popadł w nałóg czytania, nie powinno się czytać w ogóle albo powinno się umieć czytać naprawdę...
Ingeborg Bachmann