można szaleć za kobietą, którą widzi się raz na kilka miesięcy i tylko po to, ażeby przekonać się, że ona nie dba o nas? (...) Rzadkie spotkania właśnie nadają jej charakter ideału. Kto wie, czy zupełnie nie rozczarowałbym się poznawszy ją dokładniej?
Bolesław Prus
Wyobraź sobie biel jako coś zupełnie czystego, coś, gdzie nie ma żadnego koloru, ale tylko światło; czerń, przeciwnie, jako nasycenie kolorem aż do zupełnego zaćmienia.
André Gide
Wszystko ma swoje miejsce, rozumiesz? Nawet najmniejsza rzecz. Jeśli przy czymś majstrujesz, zabierasz to coś z właściwego miejsca, nie ma porządku. A wówczas nie ma światła. Wszystko pogrąża się w chaosie.
Mitch Cullin
Ja wcale nie chcę wszystkiego czego pragnę. Nikt tego nie chce. Nie tak naprawdę. Co to za zabawa dostawać wszystko, o czym się marzy, tak po prostu? Wtedy to nic nie znaczy. Zupełnie nic.
Neil Gaiman
Mnóstwo zjawisk, które dziś określamy mianem syndromów, miało wtedy prostsze nazwy. Czasy były prostsze. To właśnie dlatego ludzie mówią o nich "stare, dobre czasy".
Zadie Smith
[...] Wyrazem nadziei jest ktoś, kto mija cię z instrumentem muzycznym w futerale. Nie wnosi nim nic dla dzieła ucisku, ani dco dzieła wyzwolenia, ale dco tego, co trwa w jednym i drugim[...]
Harry Mulisch
Bolesław Prus
Wyobraź sobie biel jako coś zupełnie czystego, coś, gdzie nie ma żadnego koloru, ale tylko światło; czerń, przeciwnie, jako nasycenie kolorem aż do zupełnego zaćmienia.
André Gide
Wszystko ma swoje miejsce, rozumiesz? Nawet najmniejsza rzecz. Jeśli przy czymś majstrujesz, zabierasz to coś z właściwego miejsca, nie ma porządku. A wówczas nie ma światła. Wszystko pogrąża się w chaosie.
Mitch Cullin
Ja wcale nie chcę wszystkiego czego pragnę. Nikt tego nie chce. Nie tak naprawdę. Co to za zabawa dostawać wszystko, o czym się marzy, tak po prostu? Wtedy to nic nie znaczy. Zupełnie nic.
Neil Gaiman
Mnóstwo zjawisk, które dziś określamy mianem syndromów, miało wtedy prostsze nazwy. Czasy były prostsze. To właśnie dlatego ludzie mówią o nich "stare, dobre czasy".
Zadie Smith
[...] Wyrazem nadziei jest ktoś, kto mija cię z instrumentem muzycznym w futerale. Nie wnosi nim nic dla dzieła ucisku, ani dco dzieła wyzwolenia, ale dco tego, co trwa w jednym i drugim[...]
Harry Mulisch