Znajdujące się w paryskich archiwach listy zmarłych paryżan podzielone są na poszczególne kategorie,
choć nie zawsze zrobione jest to w klarowny sposób. Można jednak stwierdzić, że od września 1944 roku liczba ofiar wybuchów gazu gwałtownie wzrasta. We wrześniu, październiku i grudniu 1942 roku zginęły w ten sposób 184 osoby. Rok później w analogicznym okresie liczba zmarłych wyniosła 183. Z kolei w 1944 roku od wybuchów gazu zginęło aż 660 osób. Nawet fakt, że w czasie walk i licznych przerw w dostawie gazu w niektórych miejscach rury mogły zostać uszkodzone, nie tłumaczy aż tak gwałtownego wzrostu tej liczby. Należy wziąć pod uwagę możliwość, że część niemieckich ładunków wybuchowych odkrytych po kapitulacji generała von Choltitza wykorzystano podczas „samodzielnego wymierzania sprawiedliwości” i dokonywania zemsty, natomiast władze zaliczyły później zabite w ten sposób osoby do wygodnej kategorii „ofiar wybuchów gazu”.
Antony Beevor
To, co w życiu najlepsze nie przychodzi łatwo, ale właśnie te rzeczy warte są poświęcenia.
Adriana Locke
Obawiam się, że umrzecie. To nieuniknione. Chciałbym powiedzieć, że jest mi przykro, ale to nieprawda. Taki jest świat.
Richelle Mead
Ja tam lubię takich dziwaków. Im bardziej dziwaczny, tym ciekawszy. I życie wokół niego bardziej rozmaite.
Adam Bahdaj
Nie wolno poddawać się śmierci, skoro można ją okiełznać.
Ransom Riggs
Lekarze przestrzegali, że jazz jest tak samo trujący jak whisky oraz wywołuje zwierzęce instynkty.
Ewa Winnicka
Uśmiech to najlepszy początek powitania i najlepszy koniec pożegnania".
Anna Ficner-Ogonowska
Antony Beevor
To, co w życiu najlepsze nie przychodzi łatwo, ale właśnie te rzeczy warte są poświęcenia.
Adriana Locke
Obawiam się, że umrzecie. To nieuniknione. Chciałbym powiedzieć, że jest mi przykro, ale to nieprawda. Taki jest świat.
Richelle Mead
Ja tam lubię takich dziwaków. Im bardziej dziwaczny, tym ciekawszy. I życie wokół niego bardziej rozmaite.
Adam Bahdaj
Nie wolno poddawać się śmierci, skoro można ją okiełznać.
Ransom Riggs
Lekarze przestrzegali, że jazz jest tak samo trujący jak whisky oraz wywołuje zwierzęce instynkty.
Ewa Winnicka
Uśmiech to najlepszy początek powitania i najlepszy koniec pożegnania".
Anna Ficner-Ogonowska