już za nią tęsknisz.
Mary H.K. Choi
Gdy jestem w twoich ramionach, życie nie może być lepsze"...
Sylvia June Day
Wciąż pogrążony głęboko w myślach Duane ponownie skinął głową, po czym obaj wyszli z mrocznego wnętrza biblioteki w jasny, słoneczny dzień.
Dan Simmons
To nieuczciwe dawać komuś fałszywą nadzieję, nawet na kilka minut.
Judith Krantz
Będziemy żyć skromnie, ale wartościowo. I będziemy posiadali największe na świecie bogactwo, którego się nie da przeliczyć na żadne pieniądze: wzajemne zrozumienie, miłość. Idealne, irracjonalne? Możliwe.
Anna Szuszek
Kobiety jako przedstawicielki rodu ssaków z górnej półki po ukończeniu etapu karmienia swoich małych, nadal im matkują, pozbawiając swoich potomków samodzielnej funkcji przetrwania.
Monika Nowacka
W upalne dni wszystkie kolory wyglądają, jakby łaskawa ręka Boga przyrzuciła je woalkami, żeby nas nie raziły w oczy (...).
Krystyna Siesicka
[Francja] własne dzieci traktuje po macoszemu, ale wobec cudzoziemców bywa zwykle wielkoduszna. (s.23).
Aleksander Dumas (ojciec)
Niech umrze setka osób, tysiąc, nawet i milion, a człowiek wzruszy tylko ramionami i powie, że tak już jest. Ale gdy zginie ktoś ważny dla ciebie, wszechświat zaczyna się sypać i kruszyć jak zbudowany z piasku zamek. Ziarenko po ziarenku, kawałek po kawałku, wszystkie smukłe wieże, krużganki, wyprofilowane ściany i mosty lecą w dół, by upaść i zlać się ze sobą w bezsensownym chaosie.
Jacek Kloss
Mary H.K. Choi
Gdy jestem w twoich ramionach, życie nie może być lepsze"...
Sylvia June Day
Wciąż pogrążony głęboko w myślach Duane ponownie skinął głową, po czym obaj wyszli z mrocznego wnętrza biblioteki w jasny, słoneczny dzień.
Dan Simmons
To nieuczciwe dawać komuś fałszywą nadzieję, nawet na kilka minut.
Judith Krantz
Będziemy żyć skromnie, ale wartościowo. I będziemy posiadali największe na świecie bogactwo, którego się nie da przeliczyć na żadne pieniądze: wzajemne zrozumienie, miłość. Idealne, irracjonalne? Możliwe.
Anna Szuszek
Kobiety jako przedstawicielki rodu ssaków z górnej półki po ukończeniu etapu karmienia swoich małych, nadal im matkują, pozbawiając swoich potomków samodzielnej funkcji przetrwania.
Monika Nowacka
W upalne dni wszystkie kolory wyglądają, jakby łaskawa ręka Boga przyrzuciła je woalkami, żeby nas nie raziły w oczy (...).
Krystyna Siesicka
[Francja] własne dzieci traktuje po macoszemu, ale wobec cudzoziemców bywa zwykle wielkoduszna. (s.23).
Aleksander Dumas (ojciec)
Niech umrze setka osób, tysiąc, nawet i milion, a człowiek wzruszy tylko ramionami i powie, że tak już jest. Ale gdy zginie ktoś ważny dla ciebie, wszechświat zaczyna się sypać i kruszyć jak zbudowany z piasku zamek. Ziarenko po ziarenku, kawałek po kawałku, wszystkie smukłe wieże, krużganki, wyprofilowane ściany i mosty lecą w dół, by upaść i zlać się ze sobą w bezsensownym chaosie.
Jacek Kloss