wobec mnie objawiała się w tym, że coraz mniej mówił, jakby mu wystarczyło, że myślimy o sobie, a niekiedy i za sobą zatęsknimy (...) i nie musimy słowami potwierdzać naszej przyjaźni. Ten schyłek słów między nami mógł też wynikać z tego, że moje życie, jego życie jakby się zaczęły nakładać jedno na drugie. Człowiek przecież odbiera pozasłowne sygnały od drugiego człowieka i takie jemu nadaje. Nietrudno sobie wyobrazić, co zachodzi między dwojgiem ludzi, gdy zalega między nimi milczenie, więc po co jeszcze się zastanawiać, co by tu powiedzieć, skoro cokolwiek by jeden czy drugi powiedział, i tak będzie nie to. Zawsze będzie nie to. Nie słowami mierzy się przyjaźń. Mógłby ktoś powiedzieć, że był to objaw narastającej między nami nieufności, więc gdzie tu przyjaźń? U podłoża przyjaźni czai się bowiem nieustanna obawa, czy nie zdarzy się coś takiego, czy nie padnie jakieś niefortunnie słowo, że dozna się zawodu i przyjaźń nagle runie. A im głębsza przyjaźń, tym bardziej zawód może się okazać dotkliwy, że przestanie się w ogóle wierzyć w przyjaźń. Obawa jest więc czymś w rodzaju anioła stróża przyjaźni.
Wiesław Myśliwski
- Mówiłeś poważnie...że jeśli Wiktor nas zdradzi...ty...- Nie mogłam wypowiedzieć głośno tych słów- każesz go zabić.
-Nie mam wpływów wśród wysoko urodzonych morojów, lecz znam wielu strażników, którzy wykonują brudną robotę.
-Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Zrobiłbyś to?
-Zrobiłbym wiele, żeby cię chronić Roza.
Richelle Mead
- Wiesz, jak nazywają się świadkowie Jehowy po japońsku - rzuciła.
Kordian uznał, że raczej nie oczekiwała odpowiedzi.
- Ding Dong.
Remigiusz Mróz
- Co ja mam z tobą zrobić?
– To samo, co zawsze. Kochać mnie bez względu na to, jak bardzo cię będę zawstydzać.
Sandi Lynn
- Będę zupełnie biały, jak pójdę do szkoły! - zawołałem.
- To jakaś mania! - krzyknął tata. - Odkąd wrócił z wakacji myśli tylko o swojej opaleniźnie! Posłuchaj, Mikołaj, wiesz, co zrobisz? Pójdziesz do ogrodu i będziesz zażywał kąpieli słonecznych. W ten sposób przestaniesz zawracać mi głowę, a kiedy zacznie się szkoła, będziesz wyglądał jak Tarzan.
Jean-Jacques Sempé
Wiesław Myśliwski
- Mówiłeś poważnie...że jeśli Wiktor nas zdradzi...ty...- Nie mogłam wypowiedzieć głośno tych słów- każesz go zabić.
-Nie mam wpływów wśród wysoko urodzonych morojów, lecz znam wielu strażników, którzy wykonują brudną robotę.
-Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Zrobiłbyś to?
-Zrobiłbym wiele, żeby cię chronić Roza.
Richelle Mead
- Wiesz, jak nazywają się świadkowie Jehowy po japońsku - rzuciła.
Kordian uznał, że raczej nie oczekiwała odpowiedzi.
- Ding Dong.
Remigiusz Mróz
- Co ja mam z tobą zrobić?
– To samo, co zawsze. Kochać mnie bez względu na to, jak bardzo cię będę zawstydzać.
Sandi Lynn
- Będę zupełnie biały, jak pójdę do szkoły! - zawołałem.
- To jakaś mania! - krzyknął tata. - Odkąd wrócił z wakacji myśli tylko o swojej opaleniźnie! Posłuchaj, Mikołaj, wiesz, co zrobisz? Pójdziesz do ogrodu i będziesz zażywał kąpieli słonecznych. W ten sposób przestaniesz zawracać mi głowę, a kiedy zacznie się szkoła, będziesz wyglądał jak Tarzan.
Jean-Jacques Sempé