kierować, to znaczy szkodliwe wygaszać, pożyteczne wyrabiać. Potrzebne jest do tego jednak uświadomienie i gruntowne poznanie roli, jaką odruchy odgrywają w naszym życiu. Potrzebna też silna wola i wytrzymałość, bo nie są to sprawy łatwe. Mechanizmy odruchów nabytych mogą w dużej mierze wpływać nie tylko na naszą pracę i czynności fizyczne, ale również i na sprawy fizjologiczne, jak: sen, trawienie, oddawanie moczu, czynności seksualne i inne - mogą też wpływać na rytm oddechu i pracy serca, na rozszerzenie lub zwężenie tętnic, a więc na ciśnienie krwi, na pocenie się itp.
Kinga Wiśniewska-Roszkowska
Skuteczność propagandy politycznej i religijnej zależy od stosowanych metod, nie od nauczanych doktryn. Owe doktryny mogą być prawdziwe lub fałszywe, pożyteczne lub zgubne - ma to niewielkie znaczenie albo w ogóle nie robi różnicy. Indoktrynacja spełni swoją rolę, jeżeli zastosuje się ją we właściwy sposób i na odpowiednim etapie wyczerpania nerwowego. W sprzyjających warunkach praktycznie każdego można przekonać do wszystkiego.
Aldous Huxley
Trochę później, kiedy cieśla brał miarę na trumnę, zobaczyli przez okno padający deszcz maleńkich żółtych kwiatów. Padały całą noc jak milcząca burza, przykryły dachy, zatarasowały drzwi i przysypały na śmierć zwierzęta, śpiące na dworze. Tyle ich spadło z nieba, że rankiem ulice były wyścielone grubym dywanem i trzeba było odgarniać kwiatuszki łopatami i grabiami, aby mógł przejść kondukt pogrzebowy.
Gabriel García Márquez
Wobec najważniejszych rzeczy w życiu - kiedy urodzi się dziecko, a kiedy ktoś ma odejść z tego świata - jesteśmy zupełnie bezsilni. Jesteśmy bezsilni wobec naszej przyszłości.
Piotr Bąk
Odwróciwszy się z pogardą od nocnego rzezimieszka, uśmiechnął się w stronę duchów białych i niewinnych: zacnego profesora, co czuwał przy nim zatroskany, i panny Wandy, co go niosła we własnych ramionach, przysadzistego dryblasa, co razem z ciężkim dowcipem musi ważyć jakąś ogromną ilość kilogramów.
Kornel Makuszyński
Ayumi nosiła w sobie jakby wielki brak. To było miejsce przypominające pustynię na krańcach ziemi. Choćby lał tam nie wiadomo ile wody, cała i tak by wsiąkła. Nie zostałaby ani odrobina wilgoci. Żadne życie nie zapuściło tam korzeni. Nad tą pustynią nie latały nawet ptaki. Tylko Ayumi wiedziała, skąd się w niej wzięło takie pustkowie. A może i ona naprawdę nie była pewna? (...)
Wokół tego fatalnego braku musiała stworzyć samą siebie. Gdyby odrywać po kawałku to ozdobne, zbudowane na pokaz ego, zostałaby tylko przepaść nicości. I gwałtowne pragnienie, które wywoływała. I choćby Ayumi bardzo starała się o niej zapomnieć, nicość w regularnych odstępach czasu dawała jej się we znaki(...)w takich chwilach ktoś musiał ją wziąć w ramiona, obojętne kto.
Haruki Murakami
Kinga Wiśniewska-Roszkowska
Skuteczność propagandy politycznej i religijnej zależy od stosowanych metod, nie od nauczanych doktryn. Owe doktryny mogą być prawdziwe lub fałszywe, pożyteczne lub zgubne - ma to niewielkie znaczenie albo w ogóle nie robi różnicy. Indoktrynacja spełni swoją rolę, jeżeli zastosuje się ją we właściwy sposób i na odpowiednim etapie wyczerpania nerwowego. W sprzyjających warunkach praktycznie każdego można przekonać do wszystkiego.
Aldous Huxley
Trochę później, kiedy cieśla brał miarę na trumnę, zobaczyli przez okno padający deszcz maleńkich żółtych kwiatów. Padały całą noc jak milcząca burza, przykryły dachy, zatarasowały drzwi i przysypały na śmierć zwierzęta, śpiące na dworze. Tyle ich spadło z nieba, że rankiem ulice były wyścielone grubym dywanem i trzeba było odgarniać kwiatuszki łopatami i grabiami, aby mógł przejść kondukt pogrzebowy.
Gabriel García Márquez
Wobec najważniejszych rzeczy w życiu - kiedy urodzi się dziecko, a kiedy ktoś ma odejść z tego świata - jesteśmy zupełnie bezsilni. Jesteśmy bezsilni wobec naszej przyszłości.
Piotr Bąk
Odwróciwszy się z pogardą od nocnego rzezimieszka, uśmiechnął się w stronę duchów białych i niewinnych: zacnego profesora, co czuwał przy nim zatroskany, i panny Wandy, co go niosła we własnych ramionach, przysadzistego dryblasa, co razem z ciężkim dowcipem musi ważyć jakąś ogromną ilość kilogramów.
Kornel Makuszyński
Ayumi nosiła w sobie jakby wielki brak. To było miejsce przypominające pustynię na krańcach ziemi. Choćby lał tam nie wiadomo ile wody, cała i tak by wsiąkła. Nie zostałaby ani odrobina wilgoci. Żadne życie nie zapuściło tam korzeni. Nad tą pustynią nie latały nawet ptaki. Tylko Ayumi wiedziała, skąd się w niej wzięło takie pustkowie. A może i ona naprawdę nie była pewna? (...)
Wokół tego fatalnego braku musiała stworzyć samą siebie. Gdyby odrywać po kawałku to ozdobne, zbudowane na pokaz ego, zostałaby tylko przepaść nicości. I gwałtowne pragnienie, które wywoływała. I choćby Ayumi bardzo starała się o niej zapomnieć, nicość w regularnych odstępach czasu dawała jej się we znaki(...)w takich chwilach ktoś musiał ją wziąć w ramiona, obojętne kto.
Haruki Murakami