Istota plus dostrzega jedynie to, co dobre (…). Istota minus dostrzega tylko przeciwne.
Ben Sweetland
Musimy zdecydować. Każda podróż to decyzja, potem to już drobiazgi, bilety, urlopy, prowiant na drogę. To co? Jedziemy?
Zygmunt Miłoszewski
Jakież to ekscytujące! Świat dobiegnie końca, a to, co zostanie z naszych ciał, zamieni się w oślepiającą śnieżycę diamentowego pyłu wirującą ku wieczności w czerwonej poświacie umierającego Słońca.
Alan Bradley
Czasami człowiek jest zdolny do różnych podłości. A kiedy kocha... Niekiedy traci rozum.
Gabriela Gargaś
Z powodu chybotliwego lotu kamienicy zrobiło mu się niedobrze ze strachu, wyjął więc z torby ręcznik i zrobił z nim coś, co po raz kolejny potwierdza pierwsze miejsce ręczników na liście rzeczy, które trzeba mieć, podróżując autostopem przez Galaktykę. Owinął go wokół głowy, by nie widzieć, co robi.
Douglas Adams
Jęli ci ciało w popiół kruszyć,
by wydrzeć Boga z żywej duszy.
I otoś stanął sam, odarty,
jak martwa chmura za kratami,
na pół cierpiący, a pół martwy,
poryty ogniem, batem, łzami.
W wielości swojej - rozegnany,
w miłości swojej - jak pień twardy,
haki pazurów wbiłeś w rany
swej ziemi. I śnisz sen pogardy.
Lecz kręci się niebiosów zegar
i czas o tarczę mieczem bije,
i wstrząśniesz się z poblaskiem nieba,
posłuchasz serca: serce żyje.
I zmartwychwstaniesz jak Bóg z grobu
z huraganowym tchem u skroni,
ramiona ziemi się przed tobą
otworzą. Ludu mój, Do broni!
Krzysztof Kamil Baczyński
Ben Sweetland
Musimy zdecydować. Każda podróż to decyzja, potem to już drobiazgi, bilety, urlopy, prowiant na drogę. To co? Jedziemy?
Zygmunt Miłoszewski
Jakież to ekscytujące! Świat dobiegnie końca, a to, co zostanie z naszych ciał, zamieni się w oślepiającą śnieżycę diamentowego pyłu wirującą ku wieczności w czerwonej poświacie umierającego Słońca.
Alan Bradley
Czasami człowiek jest zdolny do różnych podłości. A kiedy kocha... Niekiedy traci rozum.
Gabriela Gargaś
Z powodu chybotliwego lotu kamienicy zrobiło mu się niedobrze ze strachu, wyjął więc z torby ręcznik i zrobił z nim coś, co po raz kolejny potwierdza pierwsze miejsce ręczników na liście rzeczy, które trzeba mieć, podróżując autostopem przez Galaktykę. Owinął go wokół głowy, by nie widzieć, co robi.
Douglas Adams
Jęli ci ciało w popiół kruszyć,
by wydrzeć Boga z żywej duszy.
I otoś stanął sam, odarty,
jak martwa chmura za kratami,
na pół cierpiący, a pół martwy,
poryty ogniem, batem, łzami.
W wielości swojej - rozegnany,
w miłości swojej - jak pień twardy,
haki pazurów wbiłeś w rany
swej ziemi. I śnisz sen pogardy.
Lecz kręci się niebiosów zegar
i czas o tarczę mieczem bije,
i wstrząśniesz się z poblaskiem nieba,
posłuchasz serca: serce żyje.
I zmartwychwstaniesz jak Bóg z grobu
z huraganowym tchem u skroni,
ramiona ziemi się przed tobą
otworzą. Ludu mój, Do broni!
Krzysztof Kamil Baczyński