Pod jego dotykiem rozluźniłam się, stopniałam, zapomniałam o sobie. Obezwładnił mnie, ogarniając żarem ciała, tak
że złączyliśmy się w jedno. Tak że wypełniliśmy sobą cały wszechświat.
Becca Fitzpatrick
Stoję w deszczu nad niewielkim pagórkiem świeżo usypanej ziemi, zwieńczonym krzyżem z dwóch zespawanych drutów zbrojeniowych. Zamiast tabliczki - stara maska przeciwgazowa. Zamiast wieńca - dwie puste butelki po wódce nasadzone na poziomie ramiona krzyża i tetetka przyspawana na jego szczycie. Wieczny odpoczynek Łysy - niech ci Zona lekką będzie.
Michał Gołkowski
(...) nadszedł dzień, gdy wstrząśnięty uświadomiłem sobie, że nie tylko na świecie żyje o wiele więcej ludzi niż całkiem niedawno, lecz także hotele są gorsze, podróże mniej wygodne, a świat na ogół mniej piękny.
Paul Bowles
Zupełnie inaczej boli, gdy cios zadaje ktoś, na kim nam zależy. Pali głębiej i dłużej – zaczyna się od kłucia, ale uczucie pęcznieje i rozprzestrzenia się, aż trawi delikatne trzewia. Pozostawiając po sobie wypaloną dziurę.
Emma Chase
Słowa wsączają się prosto w umysł. Wpływają w tajemne zakamarki i przybierają ich kształt, wypełniają je szczelnie jak woda. I stajesz się nieco mniej samotny we wszechświecie, ponieważ zostałeś zauważony i napełniony, ponieważ ktoś znalazł słowa na opisanie rzeczy w tobie istniejących, których sam nie potrafiłeś nazwać, nie tylko tego, czym jesteś, lecz także czym możesz się stać. W tym sensie książki cię wychowują i rozwijają w sposób nieosiągalny dla rodziców. Tak cię wyzwalają.
Carolina De Robertis
Przypomniał sobie jak stryj Leopold tłumaczył mu pewnego razu – będąc przypuszczalnie na bani, kiedy Valdemar mógł mieć najwyżej dziewięć, góra dziesięć lat – że życie, wbrew temu, co wielu sądzi, nie toczy się cały czas. Kilka godzin w tygodniu, na tyle można było liczyć, w sumie 14 dni w roku; pozostały czas – to szare , wleczące się bez końca pieprzone skrajnie boskie – było czymś zupełnie innym. Jak wystygły kleik w oczekiwaniu na kawę, albo upierdliwe zatwardzenie.
- Chodzi o to – podkreślił, dźgając klatkę Valdemara żółtym od papierosów palcem wskazującym – chodzi, o to by nie przegapić tej chwili. Nadążając, kiedy życie naprawdę nabiera tempa. W przeciwnym razie liżemy cukierek przez szybę.”
Håkan Nesser
Becca Fitzpatrick
Stoję w deszczu nad niewielkim pagórkiem świeżo usypanej ziemi, zwieńczonym krzyżem z dwóch zespawanych drutów zbrojeniowych. Zamiast tabliczki - stara maska przeciwgazowa. Zamiast wieńca - dwie puste butelki po wódce nasadzone na poziomie ramiona krzyża i tetetka przyspawana na jego szczycie. Wieczny odpoczynek Łysy - niech ci Zona lekką będzie.
Michał Gołkowski
(...) nadszedł dzień, gdy wstrząśnięty uświadomiłem sobie, że nie tylko na świecie żyje o wiele więcej ludzi niż całkiem niedawno, lecz także hotele są gorsze, podróże mniej wygodne, a świat na ogół mniej piękny.
Paul Bowles
Zupełnie inaczej boli, gdy cios zadaje ktoś, na kim nam zależy. Pali głębiej i dłużej – zaczyna się od kłucia, ale uczucie pęcznieje i rozprzestrzenia się, aż trawi delikatne trzewia. Pozostawiając po sobie wypaloną dziurę.
Emma Chase
Słowa wsączają się prosto w umysł. Wpływają w tajemne zakamarki i przybierają ich kształt, wypełniają je szczelnie jak woda. I stajesz się nieco mniej samotny we wszechświecie, ponieważ zostałeś zauważony i napełniony, ponieważ ktoś znalazł słowa na opisanie rzeczy w tobie istniejących, których sam nie potrafiłeś nazwać, nie tylko tego, czym jesteś, lecz także czym możesz się stać. W tym sensie książki cię wychowują i rozwijają w sposób nieosiągalny dla rodziców. Tak cię wyzwalają.
Carolina De Robertis
Przypomniał sobie jak stryj Leopold tłumaczył mu pewnego razu – będąc przypuszczalnie na bani, kiedy Valdemar mógł mieć najwyżej dziewięć, góra dziesięć lat – że życie, wbrew temu, co wielu sądzi, nie toczy się cały czas. Kilka godzin w tygodniu, na tyle można było liczyć, w sumie 14 dni w roku; pozostały czas – to szare , wleczące się bez końca pieprzone skrajnie boskie – było czymś zupełnie innym. Jak wystygły kleik w oczekiwaniu na kawę, albo upierdliwe zatwardzenie.
- Chodzi o to – podkreślił, dźgając klatkę Valdemara żółtym od papierosów palcem wskazującym – chodzi, o to by nie przegapić tej chwili. Nadążając, kiedy życie naprawdę nabiera tempa. W przeciwnym razie liżemy cukierek przez szybę.”
Håkan Nesser