jeden dzień mniej do przeżycia. W związku z tym każdą chwilę chciałabym przeżyć jak najpełniej.
Martyna Wojciechowska
Wódka pali przełyk, ale koi duszę.
Anna Fryczkowska
Góry odgrywają w moim życiu tę samą funkcję co pielgrzymki w życiu chrześcijanina, odbywane w skupieniu, ciszy i pokorze. Nie modliłem się do nikogo, było to raczej buddyjskie odsunięcie od świata złożone z nicości, wyczerpania i kontemplacji.
Cédric Gras
Tylko niewielki krok dzieli uznanie, że „nic nie ma wartości”, od afirmacji wartości niczego.
Julian Baggini
Człowiek rodzi się jako bomba różnych potencjałów i czas dorastania nie jest wcale wzbogacaniem i uczeniem się, ale raczej eliminacją kolejnych możliwości. W końcu z dzikiej bujnej rośliny stajemy się czymś w rodzaju bonsai – skarlałą, przystrzyżoną i sztywną miniaturą możliwych siebie.
Olga Tokarczuk
Każdy człowiek przychodzi na świat z wyraźną, a nie ambiwalentną potrzebą kochania, bycia kochanym i zachowania życia. Ale gdy dziecko zamiast miłości, prawdy i opieki doświadcza nienawiści i kłamstwa, gdy jest bite, musi krzyczeć i szaleć z wściekłości, aby bronić się przed głupotą i złością. Gdyby tak zachował się dorosły człowiek, byłaby to zdrowa, naturalna reakcja na atak. Ten protest uratowałby jego psychiczne zdrowie, jego godność, jego poczucie wartości, jego integralność i poczucie odpowiedzialności.
Bitemu, upokarzanemu i maltretowanemu dziecku nie wolno się jednak bronić. Dane mu przez naturę sposoby obrony własnej integralności są mu zabronione, taki protest mógłby kosztować je życie.
Alice Miller
Martyna Wojciechowska
Wódka pali przełyk, ale koi duszę.
Anna Fryczkowska
Góry odgrywają w moim życiu tę samą funkcję co pielgrzymki w życiu chrześcijanina, odbywane w skupieniu, ciszy i pokorze. Nie modliłem się do nikogo, było to raczej buddyjskie odsunięcie od świata złożone z nicości, wyczerpania i kontemplacji.
Cédric Gras
Tylko niewielki krok dzieli uznanie, że „nic nie ma wartości”, od afirmacji wartości niczego.
Julian Baggini
Człowiek rodzi się jako bomba różnych potencjałów i czas dorastania nie jest wcale wzbogacaniem i uczeniem się, ale raczej eliminacją kolejnych możliwości. W końcu z dzikiej bujnej rośliny stajemy się czymś w rodzaju bonsai – skarlałą, przystrzyżoną i sztywną miniaturą możliwych siebie.
Olga Tokarczuk
Każdy człowiek przychodzi na świat z wyraźną, a nie ambiwalentną potrzebą kochania, bycia kochanym i zachowania życia. Ale gdy dziecko zamiast miłości, prawdy i opieki doświadcza nienawiści i kłamstwa, gdy jest bite, musi krzyczeć i szaleć z wściekłości, aby bronić się przed głupotą i złością. Gdyby tak zachował się dorosły człowiek, byłaby to zdrowa, naturalna reakcja na atak. Ten protest uratowałby jego psychiczne zdrowie, jego godność, jego poczucie wartości, jego integralność i poczucie odpowiedzialności.
Bitemu, upokarzanemu i maltretowanemu dziecku nie wolno się jednak bronić. Dane mu przez naturę sposoby obrony własnej integralności są mu zabronione, taki protest mógłby kosztować je życie.
Alice Miller