gorące i piękne pachną, ale ledwie je wyjmiesz z torebki, natychmiast stygną i nagle stwierdzasz, że większość z nich jest już w środku zgniła.
Carlos Ruiz Zafón
Ale spróbuj troszkę zatrząść jego egoistycznym światkiem, a zobaczysz, że idealni mężczyźni naprawdę istnieją, tylko siedzą szczelnie opakowani w powłoki drani. Z nimi jak z dziećmi. Dopóki nie pokażesz, że masz własne zdanie, będą cie wykorzystywali.
Magdalena Kordel
Może brzmię jak wariat, ale znajdę Cię. Gdziekolwiek pojedziesz, przyjadę tam i będę Cię prosił o wybaczenie, bo nie mogę zapomnieć smaku Twoich ust.
Something More
Mężczyzna, który nie wielbi kobiety wykształconej, jest głupcem.
Ałbena Grabowska
Czy przetrwanie ważniejsze, czy przyzwoitość. I czy ingerencja, nieskuteczna pewnie, to szlachetność, czy głupota. Kiedyś znałem odpowiedzi na proste pytania, ale teraz nie wiem.
Manula Kalicka
Jedynym wyjściem było utopienie się tu, i to już.
Zatrzymałam się.
Nachyliłam głowę i dałam nurka, rękami rozgarniając wodę. Poczułam ucisk na sercu i szum w uszach. Ale po kilku sekundach morze wyrzuciło mnie na powierzchnię. Skąpany w jaskrawym słońcu świat mienił się, pełen błękitnych, zielonych i żółtych klejnotów.
Otarłam sobie oczy.
Dyszałam z wysiłku, ale bez trudu utrzymywałam się na powierzchni.
Jeszcze kilka razy nurkowałam, ale woda wypychała mnie na powierzchnię jak korek.
Szara skała drwiła sobie ze mnie. Kołysała się teraz na wodzie jak wielkie koło ratunkowe.
Zrozumiałam, że przegrałam.
Wróciłam na plażę.
Sylvia Plath
Carlos Ruiz Zafón
Ale spróbuj troszkę zatrząść jego egoistycznym światkiem, a zobaczysz, że idealni mężczyźni naprawdę istnieją, tylko siedzą szczelnie opakowani w powłoki drani. Z nimi jak z dziećmi. Dopóki nie pokażesz, że masz własne zdanie, będą cie wykorzystywali.
Magdalena Kordel
Może brzmię jak wariat, ale znajdę Cię. Gdziekolwiek pojedziesz, przyjadę tam i będę Cię prosił o wybaczenie, bo nie mogę zapomnieć smaku Twoich ust.
Something More
Mężczyzna, który nie wielbi kobiety wykształconej, jest głupcem.
Ałbena Grabowska
Czy przetrwanie ważniejsze, czy przyzwoitość. I czy ingerencja, nieskuteczna pewnie, to szlachetność, czy głupota. Kiedyś znałem odpowiedzi na proste pytania, ale teraz nie wiem.
Manula Kalicka
Jedynym wyjściem było utopienie się tu, i to już.
Zatrzymałam się.
Nachyliłam głowę i dałam nurka, rękami rozgarniając wodę. Poczułam ucisk na sercu i szum w uszach. Ale po kilku sekundach morze wyrzuciło mnie na powierzchnię. Skąpany w jaskrawym słońcu świat mienił się, pełen błękitnych, zielonych i żółtych klejnotów.
Otarłam sobie oczy.
Dyszałam z wysiłku, ale bez trudu utrzymywałam się na powierzchni.
Jeszcze kilka razy nurkowałam, ale woda wypychała mnie na powierzchnię jak korek.
Szara skała drwiła sobie ze mnie. Kołysała się teraz na wodzie jak wielkie koło ratunkowe.
Zrozumiałam, że przegrałam.
Wróciłam na plażę.
Sylvia Plath