bo im samym robiono rzeczy znacznie gorsze, a poza tym, mówiła, kto wie, może stronnicy rządu po prostu zmyślają te okropne historie, a co najmniej wyolbrzymiają fakty. Wie pan, po pewnym czasie żołnierze zabijają już tylko dla radości zabijania. Buntownicy, na przykład, spędzali wszystkie ciężarne kobiety, wieszali je za nogi i rozpruwali im brzuchy nożami, po czym rzucali martwe płody psom na pożarcie. Wszystko to działo się na oczach mężów, oczywiście tych, którym nie udało się uciec. Zdarzenia te relacjonowali mi ludzie, którzy widzieli je na własne oczy. Większość wciąż nie mogła o nich spokojnie mówić, nawet mężczyźni zalewali się łzami.
Barbara Mujica
Richard zachwiał się, gdy pociąg ruszył ze stacji. Wyciągnął rękę, chwycił się najbliższego człowieka, z trudem zachowując równowagę.
Najbliższym człowiekiem był niski, podstarzały rycerz, który, jak uznał Richard, wyglądałby zupełnie niczym świeżo emerytowany urzędnik, gdyby nie metalowy hełm, kamizela, kiepsko wykonana kolczuga i włócznia. Wszystko to sprawiało, że przypominał świeżo emerytowanego urzędnika, który wbrew własnej woli został zaciągnięty do miejscowego kółka dramatycznego, gdzie zmuszono go do odgrywania roli strażnika.
Zamrugał oczami krótkowidza i rzekł:
- Przepraszam.
- To moja wina - odparł Richard.
- Wiem - powiedział siwy rycerz.
Przejściem zbliżył się wilczarz irlandzki.
Neil Gaiman
Błękitne oczy dziewczyny przewiercały mnie na wylot i zrozumiałem, o co chodziło w tym poszukiwaniu Złotego Runa. W zatruciu drzewa. We wszystkim. Kronos zaplanował to wszystko po to, żeby wprowadził do gry jeszcze jedną figurkę - kolejną możliwość uzyskania kontroli nad przepowiednią.
Nawet Chejron, Annabeth i Grover, którzy powinni się cieszyć z tego, co się stało, byli zbyt oszołomieni i zbyt pochłonięci myślą, jakie to może mieć znaczenie dla przyszłości. A ja trzymałem w ramionach osobę, której przeznaczeniem było zostać albo moją najbliższą przyjaciółką, albo też moim najgroźniejszym wrogiem.
-Jestem Thalia - powiedziała dziewczyna. - Córka Zeusa.
Rick Riordan
Barbara Mujica
Richard zachwiał się, gdy pociąg ruszył ze stacji. Wyciągnął rękę, chwycił się najbliższego człowieka, z trudem zachowując równowagę.
Najbliższym człowiekiem był niski, podstarzały rycerz, który, jak uznał Richard, wyglądałby zupełnie niczym świeżo emerytowany urzędnik, gdyby nie metalowy hełm, kamizela, kiepsko wykonana kolczuga i włócznia. Wszystko to sprawiało, że przypominał świeżo emerytowanego urzędnika, który wbrew własnej woli został zaciągnięty do miejscowego kółka dramatycznego, gdzie zmuszono go do odgrywania roli strażnika.
Zamrugał oczami krótkowidza i rzekł:
- Przepraszam.
- To moja wina - odparł Richard.
- Wiem - powiedział siwy rycerz.
Przejściem zbliżył się wilczarz irlandzki.
Neil Gaiman
Błękitne oczy dziewczyny przewiercały mnie na wylot i zrozumiałem, o co chodziło w tym poszukiwaniu Złotego Runa. W zatruciu drzewa. We wszystkim. Kronos zaplanował to wszystko po to, żeby wprowadził do gry jeszcze jedną figurkę - kolejną możliwość uzyskania kontroli nad przepowiednią.
Nawet Chejron, Annabeth i Grover, którzy powinni się cieszyć z tego, co się stało, byli zbyt oszołomieni i zbyt pochłonięci myślą, jakie to może mieć znaczenie dla przyszłości. A ja trzymałem w ramionach osobę, której przeznaczeniem było zostać albo moją najbliższą przyjaciółką, albo też moim najgroźniejszym wrogiem.
-Jestem Thalia - powiedziała dziewczyna. - Córka Zeusa.
Rick Riordan