większość życia uważałem, że za naszym istnieniem musi się kryć coś więcej, niż widać na pierwszy rzut oka. (...) Lubię myśleć, że po śmierci coś z człowieka zostaje (...). Dziwnie się czuję, myśląc, że zbiera się te wszystkie doświadczenia, może trochę mądrości, a potem to wszystko znika. Dlatego bardzo chciałbym wierzyć, że coś pozostaje, że może nasza świadomość nie umiera. (...) Z drugiej strony jednak może to działa jak prosty przełącznik (...). Pstryk! I cię nie ma. (...) Może właśnie dlatego nigdy nie chciałem umieszczać wyłączników w urządzeniach Apple.
Walter Isaacson
Wszystkie kobiety w mojej rodzinie musiały być twarde i dzielnie dawać sobie radę same. Mężczyźni bowiem przebywali w rodzinie przez chwilę, ginęli na wojnie lub umierali młodo. Za to byli czarujący i odważnie lekkomyślni, jak to Polacy.
Mam ci ja coś z tej rodzinnej twardości, lekkomyślności, no i odwiecznej głupoty, jak to Polka.
Olga Lipińska
Mówiąc wprost, wódka to sposób życia. Café Idiota (swoją nazwę wzięła z powieści Fiodora Dostojewskiego), moja ulubiona restauracja w rodzimym Sankt Petersburgu, serwuje kieliszek wódki za darmo jako aperitif. I to bez względu na to, co zamówisz, nawet gdyby to była filiżanka herbaty. A jeśli bierzesz litr wódki i zestaw zimnych przystawek (dla jednej osoby), właściciel restauracji obiecuje, że dostarczy się do najbliższego szpitala bez dodatkowych opłat.
[Barszcz na wojnie] s.131.
Anna Badkhen
Och, jesteś prefektem, Percy? - zdziwił się jeden z bliźniaków. - Dlaczego nam nie powiedziałeś? Nie mieliśmy pojęcia.
- Daj spokój, przecież pamiętam, że coś o tym wspominał - powiedział drugi bliźniak. - Raz...
- Albo dwa...
- Chwilę temu...
- Przez całe lato...
- Och, zamknijcie się - rzekł Percy prefekt.
Joanne Kathleen Rowling
Walter Isaacson
Wszystkie kobiety w mojej rodzinie musiały być twarde i dzielnie dawać sobie radę same. Mężczyźni bowiem przebywali w rodzinie przez chwilę, ginęli na wojnie lub umierali młodo. Za to byli czarujący i odważnie lekkomyślni, jak to Polacy.
Mam ci ja coś z tej rodzinnej twardości, lekkomyślności, no i odwiecznej głupoty, jak to Polka.
Olga Lipińska
Mówiąc wprost, wódka to sposób życia. Café Idiota (swoją nazwę wzięła z powieści Fiodora Dostojewskiego), moja ulubiona restauracja w rodzimym Sankt Petersburgu, serwuje kieliszek wódki za darmo jako aperitif. I to bez względu na to, co zamówisz, nawet gdyby to była filiżanka herbaty. A jeśli bierzesz litr wódki i zestaw zimnych przystawek (dla jednej osoby), właściciel restauracji obiecuje, że dostarczy się do najbliższego szpitala bez dodatkowych opłat.
[Barszcz na wojnie] s.131.
Anna Badkhen
Och, jesteś prefektem, Percy? - zdziwił się jeden z bliźniaków. - Dlaczego nam nie powiedziałeś? Nie mieliśmy pojęcia.
- Daj spokój, przecież pamiętam, że coś o tym wspominał - powiedział drugi bliźniak. - Raz...
- Albo dwa...
- Chwilę temu...
- Przez całe lato...
- Och, zamknijcie się - rzekł Percy prefekt.
Joanne Kathleen Rowling