borykające się z wieloma problemami, łącznie z przestępczością i uzależnieniami. Dzieci rodziców o wysokim stopniu kontroli i małej akceptacji (autorytatywni) okazują się nieprzystosowane do życia w społeczeństwie i pozbawione pewności siebie. Rodzice o niskim stopniu kontroli i znacznej akceptacji (pobłażliwi) mają dzieci bardzo impulsywne, niezbyt odpowiedzialne i w dużej mierze zależne od nich. Wytworem rodziców o wysokim stopniu kontroli i wysokim stopniu akceptacji (surowi, ale kochający) są nastolatki niezależne, odpowiedzialne i pewne siebie. Według tych badań w idealnej rodzinie dzieci odbierają od rodziców przekaz: „Kochamy cię, ale musisz robić to, co mówimy”.
Mary Pipher
- Zamocz... Zamocz podeszwę w kałuży - słabnącym głosem T. próbuje jeszcze na coś wpłynąć.
- Właśnie to zrobiłam - odpowiada M. - Ale tu pomoże tylko patyk. Mam tyle zagłębień w tej podeszwie, cały labirynt.
- Labirynt wypełniony gównem - dodaje H.
Życie - myśli T.
Tomasz Piątek
- Posłuchaj, trzymaj się mnie. Staraj się nie ekscytować i nie myśleć o Peterze ani o niczym innym. Jeżeli to zrobisz, znajdź mnie. Jeżeli kto ma cię ugryźć to, to będę ja.
- To groźba czy obietnica? Uśmiechnęłam się do niego i miałam nadzieję, że moje serce nie zaczęło przyśpieszać.
- Oba. Jack roześmiał się - Nie. Przepraszam. Żadne. Jestem grzeczny. Po prostu trzymaj się mnie.
Amanda Hocking
Głód to ciekawy stan. Dzieli się na etapy. Najpierw człowiek jest tak głodny, że myśli, że zemdleje. Żołądek staje się jedną wielką pustą lodówką: światło działa, drzwi są otwarte, ale w środku nic nie ma. Potem ten etap mija i robi się lepiej. Przestajesz się skupiać na jedzeniu, a na myśl o nim robi ci się trochę niedobrze. W tej fazie można jako tako funkcjonować.
John Marsden
Mary Pipher
- Zamocz... Zamocz podeszwę w kałuży - słabnącym głosem T. próbuje jeszcze na coś wpłynąć.
- Właśnie to zrobiłam - odpowiada M. - Ale tu pomoże tylko patyk. Mam tyle zagłębień w tej podeszwie, cały labirynt.
- Labirynt wypełniony gównem - dodaje H.
Życie - myśli T.
Tomasz Piątek
- Posłuchaj, trzymaj się mnie. Staraj się nie ekscytować i nie myśleć o Peterze ani o niczym innym. Jeżeli to zrobisz, znajdź mnie. Jeżeli kto ma cię ugryźć to, to będę ja.
- To groźba czy obietnica? Uśmiechnęłam się do niego i miałam nadzieję, że moje serce nie zaczęło przyśpieszać.
- Oba. Jack roześmiał się - Nie. Przepraszam. Żadne. Jestem grzeczny. Po prostu trzymaj się mnie.
Amanda Hocking
Głód to ciekawy stan. Dzieli się na etapy. Najpierw człowiek jest tak głodny, że myśli, że zemdleje. Żołądek staje się jedną wielką pustą lodówką: światło działa, drzwi są otwarte, ale w środku nic nie ma. Potem ten etap mija i robi się lepiej. Przestajesz się skupiać na jedzeniu, a na myśl o nim robi ci się trochę niedobrze. W tej fazie można jako tako funkcjonować.
John Marsden