później wszystko się zużywa albo rozpada, prawda? Coś pęknie, zagubi się albo zostanie skradzione, nieważne zresztą. Czujesz się wtedy jak wydrążony w środku albo jakby ci ktoś odrąbał rękę lub nogę. Ale to tylko rzeczy! Czy to nie głupie - inwestować w nie tak wiele z siebie? Błagam, trochę dystansu. Można je kochać i pielęgnować, lecz trzeba być gotowym żyć bez nich. A jeśli nie jesteś gotowy, lepiej w ogóle ich nie kupuj, dzięki temu unikniesz ciężkiej choroby.
Jonathan Carroll
-Chwileczkę, księżniczko- odezwał się [Puk],gdy próbowałam mu się wyrwać.- Co ty sobie wyobrażasz? Jakbyś zapomniała, to pozwól, że przypomnę, że to książątko jest wrogiem. A wrogom nie pomagamy.
-Jest ranny.
-Tym bardziej należy go zostawić.
-Właśnie uratował nam życie!
-Formalnie rzecz biorąc, ratował swoje-sprostował Puk.
Julie Kagawa
A czy nie próbowała im opowiedzieć
o swoich marzeniach i nadziejach?
Oczywiście, że próbowała!
Jednak za każdym razem,
gdy o tym mówiła, oni zachowywali się tak,
jakby wiedzieli co dla niej najlepsze,
zasypując setkami rad i pouczeń,
co powinna robić, mysleć, a nawet czuć.
Nie starali się jej zrozumieć.
Jak miała stawić im czoło,
będąc sama na świecie, kiedy nikt jej nie rozumiał?"
Serdar Özkan
-A jakie to ma znaczenie - wtrącił kapitan - czy człek żyje siedem, czy siedemdziesiąt lat? Wszystkie jego lata to tyle, co mgnienie oka wobec wieczności, i do diabła z tym, jak je przetrwoni... czy sterując okrętem, czy gryzmoląc wiersze, czy budując miasta, czy je paląc. Umiera jak majowy motyl, gdy dzień się kończy, a gwiazdy suną swoim torem tak czy owak. Gdzie zysk, a gdzie strata po jego wysiłkach? Równie dobrze mógłby zostać w łóżku albo posadzić dupę na ławie.
John Barth
Jonathan Carroll
-Chwileczkę, księżniczko- odezwał się [Puk],gdy próbowałam mu się wyrwać.- Co ty sobie wyobrażasz? Jakbyś zapomniała, to pozwól, że przypomnę, że to książątko jest wrogiem. A wrogom nie pomagamy.
-Jest ranny.
-Tym bardziej należy go zostawić.
-Właśnie uratował nam życie!
-Formalnie rzecz biorąc, ratował swoje-sprostował Puk.
Julie Kagawa
A czy nie próbowała im opowiedzieć
o swoich marzeniach i nadziejach?
Oczywiście, że próbowała!
Jednak za każdym razem,
gdy o tym mówiła, oni zachowywali się tak,
jakby wiedzieli co dla niej najlepsze,
zasypując setkami rad i pouczeń,
co powinna robić, mysleć, a nawet czuć.
Nie starali się jej zrozumieć.
Jak miała stawić im czoło,
będąc sama na świecie, kiedy nikt jej nie rozumiał?"
Serdar Özkan
-A jakie to ma znaczenie - wtrącił kapitan - czy człek żyje siedem, czy siedemdziesiąt lat? Wszystkie jego lata to tyle, co mgnienie oka wobec wieczności, i do diabła z tym, jak je przetrwoni... czy sterując okrętem, czy gryzmoląc wiersze, czy budując miasta, czy je paląc. Umiera jak majowy motyl, gdy dzień się kończy, a gwiazdy suną swoim torem tak czy owak. Gdzie zysk, a gdzie strata po jego wysiłkach? Równie dobrze mógłby zostać w łóżku albo posadzić dupę na ławie.
John Barth