Tortury introwertyków, nawet tych, mających bogate życie wewnętrzne, w kontaktach z innymi. Milczący
introwertycy – nie jest tak, żeby chronili swoje skarby przed cudzym spojrzeniem, tylko paraliżuje ich nieśmiałość. Niekiedy sprawiają wrażenie osób aroganckich, ale to złudzenie, pomyłka, oni są nieśmiali. Czego się boją? Nie wiadomo. Jakaś siła nie pozwala im mówić. W pewnym sensie są perfekcjonistami; boją się, że to co wypowiedzą będzie tylko karykaturą ich myśli. Mają tu liczne doświadczenia, ile już razy wstydzili się, że popełnili gafę, że źle się wyrazili, i cierpieli później. Dlatego wolą milczeć. Właściwie z szacunku dla innych, dla osoby, z którą się spotykają. Ale na ogół ta osoba widzi to zupełnie inaczej…
Adam Zagajewski
Spojrzałam na niego i spontanicznie powiedziałam.
- Igor, jakie ty masz ładne oczy. Namaluj dla mnie swój portret.
Przejechałam palcami po jego powiekach, żeby nie było wątpliwości. Spuścił czarne, długie rzęsy.
- Jak się komuś podobają oczy, to musi wziąć całe ciało – spojrzał na mnie dziwnie.
Potargałam go po czuprynie. "Kako se sidżaju oći, treba uzeti cjelinu, celo tijelo". Te słowa poraziły mnie logiką i głębią.
Jan Grzegorczyk
Nie z każdej wielkości się spada i więcej jest takich, z których można zstąpić bez upadku. Mimo to zdaje mi się, że my ją przeceniamy; i przeceniamy także rezolucję owych, których albo widzieliśmy, albo słyszeliśmy o nich, iż wzgardzili wielkością lub też zbyli się jej z własnej chęci. W istocie swej nie jest ona tak oczywistym dobrodziejstwem, aby nie można było wyrzec się jej bez cudu.
Michel de Montaigne
-Wasza ścieżka - William odetchnął głęboko - prowadzi wprost do piekła, moi czarni bracia. I bodajbyście nie wyjrzeli z niego, póki świat jest światem, woda wodą, a niebo - niebem. Oto ja, William Wharley, oświadczam dziś wyraźnie, że w rzyci mam całego Russa, Newtona, pisma Foxa, Woolmana i Baxtera, który twierdził ponad wiek temu, że wszyscy ludzie są tacy sami. Dziś oto życie obala jego tezę, gdyż śmiem twierdzić, że zgoła różnimy się między sobą. Skończyłem, bo i tak za dużo tego mądrego na wasze durne afrykańskie łby! Idźcie do czarnego diabła i jasnej cholery!
Jacek Komuda
Adam Zagajewski
Spojrzałam na niego i spontanicznie powiedziałam.
- Igor, jakie ty masz ładne oczy. Namaluj dla mnie swój portret.
Przejechałam palcami po jego powiekach, żeby nie było wątpliwości. Spuścił czarne, długie rzęsy.
- Jak się komuś podobają oczy, to musi wziąć całe ciało – spojrzał na mnie dziwnie.
Potargałam go po czuprynie. "Kako se sidżaju oći, treba uzeti cjelinu, celo tijelo". Te słowa poraziły mnie logiką i głębią.
Jan Grzegorczyk
Nie z każdej wielkości się spada i więcej jest takich, z których można zstąpić bez upadku. Mimo to zdaje mi się, że my ją przeceniamy; i przeceniamy także rezolucję owych, których albo widzieliśmy, albo słyszeliśmy o nich, iż wzgardzili wielkością lub też zbyli się jej z własnej chęci. W istocie swej nie jest ona tak oczywistym dobrodziejstwem, aby nie można było wyrzec się jej bez cudu.
Michel de Montaigne
-Wasza ścieżka - William odetchnął głęboko - prowadzi wprost do piekła, moi czarni bracia. I bodajbyście nie wyjrzeli z niego, póki świat jest światem, woda wodą, a niebo - niebem. Oto ja, William Wharley, oświadczam dziś wyraźnie, że w rzyci mam całego Russa, Newtona, pisma Foxa, Woolmana i Baxtera, który twierdził ponad wiek temu, że wszyscy ludzie są tacy sami. Dziś oto życie obala jego tezę, gdyż śmiem twierdzić, że zgoła różnimy się między sobą. Skończyłem, bo i tak za dużo tego mądrego na wasze durne afrykańskie łby! Idźcie do czarnego diabła i jasnej cholery!
Jacek Komuda