mów, że nie wiesz. Przecież ja go kocham, idiotko. Jest moim mężem, moją rodziną. Motorem moich wszystkich działań. Tak jak Julek i Oliwka. Po prostu go kocham. Życie bez jego numerów nudne by było. Ja lubię się męczyć i lubię wyzwania. A Krzychu to największe wyzwanie mojego życia. Zawsze się nim opiekowałam. Głupot narobił, dopiero jak przestałam. Co z tego, że dorosły. I tak czuję się za niego odpowiedzialna. A że głupi? Ech, ponoć głupie dzieci też trzeba kochać. Widzisz, Asiula, w kompromisach nie zawsze jest tak, że obie strony dają po równo. Czasami jest i tak, że każda daje najwięcej, ile tylko potrafi. A że ja potrafię więcej to już nie Krzycha wina"...
Joanna Miszczuk
Ale w pewnym momencie chcieliśmy pojechać dalej. Dotrzeć na sam koniec świata, za ostatni zakręt. Za rzekę, do samego jej źródła. Chcieliśmy sprawdzić, skąd biegnie. Nasza wioska stała u podłuża Bieszczad, chcieliśmy je przejechać. Najbardziej chcieliśmy wejść na wysoką górę, której szczyt majaczył w oddali, kiedy nie było mgły. Była jedną z granic. Nie wiedzieliśmy, czego, ale chcieliśmy ją przekroczyć.
Joanna Lech
Ja:Jest już późno.
Finch: Zależy, kogo o to zapytasz. Na przykład dla mnie wcale nie jest późno. Uważam, że jest wcześnie. Wczesny etap naszego życia. Wczesne godziny nocne. Wczesne miesiące roku. Jeśli zaczęłaś liczyć, z pewnością zauważyłaś, że wczesności jest więcej niż późności.
Jennifer Niven
Być może z tej wojny rzeczywiście wynikło coś dobrego: wszystko się pozmieniało, a wszelka niesprawiedliwość ukazała się w całej swojej ponurej brzydocie. My, zwykłe kobiety, otrzymałyśmy głos - wojna ośmieliła nas, żebyśmy nie tylko broniły samych siebie, ale także stawały w obronie innych.
W końcu na tym świecie pełnym zamętu i śmierci mamy mniej do stracenia.
Jennifer Ryan
Joanna Miszczuk
Ale w pewnym momencie chcieliśmy pojechać dalej. Dotrzeć na sam koniec świata, za ostatni zakręt. Za rzekę, do samego jej źródła. Chcieliśmy sprawdzić, skąd biegnie. Nasza wioska stała u podłuża Bieszczad, chcieliśmy je przejechać. Najbardziej chcieliśmy wejść na wysoką górę, której szczyt majaczył w oddali, kiedy nie było mgły. Była jedną z granic. Nie wiedzieliśmy, czego, ale chcieliśmy ją przekroczyć.
Joanna Lech
Ja:Jest już późno.
Finch: Zależy, kogo o to zapytasz. Na przykład dla mnie wcale nie jest późno. Uważam, że jest wcześnie. Wczesny etap naszego życia. Wczesne godziny nocne. Wczesne miesiące roku. Jeśli zaczęłaś liczyć, z pewnością zauważyłaś, że wczesności jest więcej niż późności.
Jennifer Niven
Być może z tej wojny rzeczywiście wynikło coś dobrego: wszystko się pozmieniało, a wszelka niesprawiedliwość ukazała się w całej swojej ponurej brzydocie. My, zwykłe kobiety, otrzymałyśmy głos - wojna ośmieliła nas, żebyśmy nie tylko broniły samych siebie, ale także stawały w obronie innych.
W końcu na tym świecie pełnym zamętu i śmierci mamy mniej do stracenia.
Jennifer Ryan