więzień. - Człowiek cały rok słuchał o żarciu i o piździe. Chuj kładłem na wolność. Zaruchać nie mogłem się doczekać. Wypatrzyłem sobie Jagódkę tuż za bramą, na skwerku. Była w białej bluzeczce i granatowej spódniczce... Mówię: chodź dziewczyno w tę zarośl, pokaże ci jak kwiatki rosną. (...) Byłem wychowany od maleńkości, ale trzymałem knota, żeby mi spodni nie rozdarł.
Jerzy Nasierowski
Wesele było wielce huczne, uświetnione obecnością licznych o tej porze roku
rodaków, przed którymi pan młody koniecznie chciał się popisać znajomością języka
oblubienicy. Podniósł kieliszek celem wzniesienia toastu po polsku, wszyscy zamilkli w oczekiwaniu, Gunnar te milczał dług chwil, a na jego obliczu dał się zauważyć wielki
wysiłek pamięci.
- Do widzenia! - zakrzyknął wreszcie radonie i z triumfem.
Joanna Chmielewska
Anioł przyszedł"/
Mijają mnie przyjaciele i różni święci./
Udzielają porad, lecz nie podają ręki./
Przypomniałem sobie słowa matki:/
Gdy będzie ci źle, wołaj z całych sił swego Anioła./
Krzyknąłem - nie opuszczaj mnie!/
Anioł przyszedł, ale po pewnym czasie -/
Był ranny i wyczerpany./
Co się stało? - spytałem./
Walczyłem z szatanem o ciebie - odpowiedział.
Lucjan Szczepaniak SCJ
No dobrze. Co to jest aluzja?
Opowiem ci anegdotę. Był taki teatralny fryzjer z Wilna. Bardzo znany. Robił wąsy i zarost do wszystkich sztuk. On powiedział, co to jest aluzja. Kiedy go prosiłem: „Niech mi pan zrobi wąsik, ale taki mały, lekki, żeby ledwo go było widać.”, odpowiedział: „Rozumiem świetnie. Panu chodzi o aluzję wąsa!”.
Andrzej Łapicki
Jerzy Nasierowski
Wesele było wielce huczne, uświetnione obecnością licznych o tej porze roku
rodaków, przed którymi pan młody koniecznie chciał się popisać znajomością języka
oblubienicy. Podniósł kieliszek celem wzniesienia toastu po polsku, wszyscy zamilkli w oczekiwaniu, Gunnar te milczał dług chwil, a na jego obliczu dał się zauważyć wielki
wysiłek pamięci.
- Do widzenia! - zakrzyknął wreszcie radonie i z triumfem.
Joanna Chmielewska
Anioł przyszedł"/
Mijają mnie przyjaciele i różni święci./
Udzielają porad, lecz nie podają ręki./
Przypomniałem sobie słowa matki:/
Gdy będzie ci źle, wołaj z całych sił swego Anioła./
Krzyknąłem - nie opuszczaj mnie!/
Anioł przyszedł, ale po pewnym czasie -/
Był ranny i wyczerpany./
Co się stało? - spytałem./
Walczyłem z szatanem o ciebie - odpowiedział.
Lucjan Szczepaniak SCJ
No dobrze. Co to jest aluzja?
Opowiem ci anegdotę. Był taki teatralny fryzjer z Wilna. Bardzo znany. Robił wąsy i zarost do wszystkich sztuk. On powiedział, co to jest aluzja. Kiedy go prosiłem: „Niech mi pan zrobi wąsik, ale taki mały, lekki, żeby ledwo go było widać.”, odpowiedział: „Rozumiem świetnie. Panu chodzi o aluzję wąsa!”.
Andrzej Łapicki