my, ludzie, dążymy. Obserwując ją, miałem nadzieję, że odnajduję ojczyznę; czułem harmonię, jakiej dotąd nie doświadczyłem. Przywrócenie mojego życia jej rytmowi wydawało mi się samo w sobie lekarstwem. W miastach nie zwracamy już na nią uwagi. Kończy się dzień i automatycznie zapala się światła. Można więc dalej czytać, spacerować, pracować. Można by - i wielu, zmuszonych swoimi zajęciami, tak czyni - odwrócić wszystko do góry nogami: czuwać w nocy i spać w dzień. Ale w ten sposób sami stajemy na głowie. Im bardziej się cywilizujemy, tym bardziej oddalamy się od natury, łącznie z naszą naturą, która jest częścią całości." (s. 662)
Tiziano Terzani
Palacz, choc nawet zdoła podźwignąc się na nogi, choc coś mówi czy robi lub lgnie do innych ludzi, chociaż na pozór żyje, niemniej jego gesty, chód, skóra, spojrzenie i słowa podlegają zupełnie innym prawom tonacji i ciążenia.
Cała droga powrotna przebiegac będzie tylko na jego ryzyko i odpowiedzialnośc. Najsampierw płaci okup. Wprawdzie opium wypuszcza go ze swych uścisków, lecz odziera ów powrót z wszelkich uroków.
Gdy jednak tylko palacz wróci na swą planetę, pogrąża się w nostalgii.
Jean Cocteau
- Może pozwolę znowu ci to zrobić, jeśli obiecasz, że nie rzucisz ciastem w moje włosy.
- A gdzie w tym zabawa?
- Uh... ta część z „pozwolę znowu ci to zrobić”. Dupek.
- Przepraszam, usłyszałem tylko „pozwolę ci to zrobić” i „dupa”.
- To dlatego, że z uroczego dzieciaka wyrosłeś na ogarniętego seksem zboczeńca.
- Wczoraj nie narzekałaś.
Brooke Blaine
- Ja to widzę na kształt jeziora. Kiedy musisz zostać z kimś rozdzielona, przenosisz się tylko w inną jego część.
- A oni nadal są w jeziorze?
- Oni są jeziorem. Tak samo jak ty.
- Skąd wiesz, że to prawda?
Okręcił się na krześle i popatrzył na mnie przeciągle. Na chwilę jego wzrok stwardniał.
- Nie wiem czy to prawda, Meline. Mam taką nadzieję. Czasami sobie myślę, że wierzymy w te rzeczy tylko dlatego, że inne są nie do pomyślenia.
Polly Horvath
Tiziano Terzani
Palacz, choc nawet zdoła podźwignąc się na nogi, choc coś mówi czy robi lub lgnie do innych ludzi, chociaż na pozór żyje, niemniej jego gesty, chód, skóra, spojrzenie i słowa podlegają zupełnie innym prawom tonacji i ciążenia.
Cała droga powrotna przebiegac będzie tylko na jego ryzyko i odpowiedzialnośc. Najsampierw płaci okup. Wprawdzie opium wypuszcza go ze swych uścisków, lecz odziera ów powrót z wszelkich uroków.
Gdy jednak tylko palacz wróci na swą planetę, pogrąża się w nostalgii.
Jean Cocteau
- Może pozwolę znowu ci to zrobić, jeśli obiecasz, że nie rzucisz ciastem w moje włosy.
- A gdzie w tym zabawa?
- Uh... ta część z „pozwolę znowu ci to zrobić”. Dupek.
- Przepraszam, usłyszałem tylko „pozwolę ci to zrobić” i „dupa”.
- To dlatego, że z uroczego dzieciaka wyrosłeś na ogarniętego seksem zboczeńca.
- Wczoraj nie narzekałaś.
Brooke Blaine
- Ja to widzę na kształt jeziora. Kiedy musisz zostać z kimś rozdzielona, przenosisz się tylko w inną jego część.
- A oni nadal są w jeziorze?
- Oni są jeziorem. Tak samo jak ty.
- Skąd wiesz, że to prawda?
Okręcił się na krześle i popatrzył na mnie przeciągle. Na chwilę jego wzrok stwardniał.
- Nie wiem czy to prawda, Meline. Mam taką nadzieję. Czasami sobie myślę, że wierzymy w te rzeczy tylko dlatego, że inne są nie do pomyślenia.
Polly Horvath