wątpliwości, kiedy autorem jest uczestnik postępowania, np. obrońca sądowy. Tragedia, którą opisał adwokat, często występujący przed sądem w imieniu największych zbrodniarzy, jest tym bardziej wstrząsająca, że jej sprawcą jest dziecko jeszcze, wyrostek, którego trudno jest pociągnąć do odpowiedzialności. Kogo można winić za złe wychowanie chłopaka? Czy ojca, który długi czas służył w wojsku, czy matkę, z ledwością radzącą sobie z trudami życia? A może to panująca powszechnie ciemnota, którą można nazwać ciemną stroną belle epoque, ukształtowała młodocianego zabójcę.
Piotr Ryttel
Drzewa z ludzką duszą...Biorą tę duszę od straceńców. Tych, co najpierw długo dojrzewają do leśnej śmierci, a potem, gdy już są gotowi, przychodzą do drzewa z własnym sznurem. Ciało z gałęzi zdejmą inni. Duszę bierze drzewo. I potem już niczego duszy nie trzeba. Do Pana Boga nie pójdzie bo grzeszna. A w lesie, gdziekolwiek spojrzy, wszędzie inne wrażliwe duszyczki śpią sobie w konarach. Jakby nigdy nic. I wtedy taka dusza wie, że jest u siebie. Gałązkę sobie umości, od życia odpocznie...
Barbara Kosmowska
Dziwne, że pozaczasowy Bóg przejawia się w czasie i jego przemianach. Jeżeli nie wie się, "gdzie" jest Bóg (...) trzeba popatrzeć na to wszytko, co zmienia się i porusza, co nie mieści się w formie, co faluje i niknie. (...)
Bóg jest w każdym procesie. Bóg pulsuje w przemianach. Raz jest go mniej, ale czasem nie ma go wcale. Bóg bowiem przejawia się nawet w tym, że go nie ma.
Ludzie - którzy sami są przecież procesem - boja się tego, co niestałe i zawsze zmienne, dlatego wmyślili coś co nie istnieje - niezmienność, i uznali, że to, co wieczne i niezmienne, jest doskonałe. Przypisali więc niezmienność Bogu. I w ten sposób stracili zdolność rozumienia go.
Olga Tokarczuk
Zbrodnia jest zaraźliwa. Jeśli rząd zaczyna łamać prawo, budzi pogardę dla prawa i zachęca każdego człowieka, żeby sam ustanawiał swoje prawa - zachęca do anarchii. Zaakceptowanie tego, że dla państwowych organów ścigania cel uświęca środki, zaakceptowanie, że rząd może popełniać przestępstwa, aby doprowadzić do skazania jakiegoś pojedynczego przestępcy, miałoby straszliwe konsekwencje". Louis Brandeis
Tim Weiner
Piotr Ryttel
Drzewa z ludzką duszą...Biorą tę duszę od straceńców. Tych, co najpierw długo dojrzewają do leśnej śmierci, a potem, gdy już są gotowi, przychodzą do drzewa z własnym sznurem. Ciało z gałęzi zdejmą inni. Duszę bierze drzewo. I potem już niczego duszy nie trzeba. Do Pana Boga nie pójdzie bo grzeszna. A w lesie, gdziekolwiek spojrzy, wszędzie inne wrażliwe duszyczki śpią sobie w konarach. Jakby nigdy nic. I wtedy taka dusza wie, że jest u siebie. Gałązkę sobie umości, od życia odpocznie...
Barbara Kosmowska
Dziwne, że pozaczasowy Bóg przejawia się w czasie i jego przemianach. Jeżeli nie wie się, "gdzie" jest Bóg (...) trzeba popatrzeć na to wszytko, co zmienia się i porusza, co nie mieści się w formie, co faluje i niknie. (...)
Bóg jest w każdym procesie. Bóg pulsuje w przemianach. Raz jest go mniej, ale czasem nie ma go wcale. Bóg bowiem przejawia się nawet w tym, że go nie ma.
Ludzie - którzy sami są przecież procesem - boja się tego, co niestałe i zawsze zmienne, dlatego wmyślili coś co nie istnieje - niezmienność, i uznali, że to, co wieczne i niezmienne, jest doskonałe. Przypisali więc niezmienność Bogu. I w ten sposób stracili zdolność rozumienia go.
Olga Tokarczuk
Zbrodnia jest zaraźliwa. Jeśli rząd zaczyna łamać prawo, budzi pogardę dla prawa i zachęca każdego człowieka, żeby sam ustanawiał swoje prawa - zachęca do anarchii. Zaakceptowanie tego, że dla państwowych organów ścigania cel uświęca środki, zaakceptowanie, że rząd może popełniać przestępstwa, aby doprowadzić do skazania jakiegoś pojedynczego przestępcy, miałoby straszliwe konsekwencje". Louis Brandeis
Tim Weiner