Nie musimy umierać pokonani przez śmierć, rozczarowani oraz przytłoczeni wyrzutami sumienia i poczuciem
klęski. Możemy odejść w pokoju, przepełnieni wdzięcznością. Umierający mówili mu: Niech pan nie traci ani sekundy, niech pan mówi ludziom, że ich kocha. (…)Dlaczego wcześniej nie wiedziałem, że jedyne, co naprawdę się liczy, to głębokie porozumienie serc, dzielenie się miłością i przebaczeniem? Co sprawia, że nie wiemy tego wszystkiego wcześniej? Jesteśmy przerażeni- pisze Stephen Levine (autor „Kto umiera?...”, „Gdybyś miał przed sobą rok życia”). Jesteśmy zamknięci, opanowani przez tak wiele niepożądanych stanów umysłu, że aż kulimy się pod ich naporem. Przychodzi lęk- zamykamy się. Przychodzi zwątpienie- zamykamy się. Przychodzi gniew- zamykamy się. Przychodzi śmierć- zamykamy się. Otworzyć się i przeżyć wszystko, co jest do przeżycia. Chociaż spróbujmy.
Renata Dziurdzikowska
- Nie twierdzę, że był łgarzem, chodzi o to, że jako pisarz tworzył fikcję. W swoich listach wymyśla fikcyjnego siebie na użytek tych, z którymi koresponduje. W dziennikach robi w zasadzie to samo na własny użytek, a może dla potomności. Oczywiście są to wartościowe dokumenty, lecz jeśli chce się dotrzeć do prawdy, trzeba wyjść poza prozę i posłuchać ludzi, którzy znali go osobiście.
- A co, jeśli my wszyscy, jak pan mówi, tworzymy fikcję? Jeśli bezustannie wymyślamy historię naszego życia? Dlaczego to, co powiem panu o Coetzeem, miałoby być bardziej wiarygodne od tego, co on sam mówi o sobie?
John Maxwell Coetzee
Kiedyś ja również zadręczałem się takimi pytaniami jak ty teraz. Codziennie dopadało mnie poczucie winy. Aż w końcu, będąc u kresu wytrzymałości... zrozumiałem, że choćbym nie wiadomo ile cierpiał, to i tak nic nie poradzę na to, co się stało. Nie można zmienić przeszłości. Postanowiłem więc skupić się na przyszłości i zrobić coś, co wymazałoby błędy przeszłości.
Fumiya Sato
- Religia łączy ludzi - zauważyłem.
- Akurat ! Każda sporna kwestia w tym kraju w ostateczności sprowadza się do religii. Badania nad komórkami macierzystymi, wojna w Iraku, eutanazja na życzenie, małżeństwa gejów, aborcja, ewolucja, nawet kara śmierci - co jest zarzewiem podziału? Ta twoja Biblia.
Jodi Picoult
Renata Dziurdzikowska
- Nie twierdzę, że był łgarzem, chodzi o to, że jako pisarz tworzył fikcję. W swoich listach wymyśla fikcyjnego siebie na użytek tych, z którymi koresponduje. W dziennikach robi w zasadzie to samo na własny użytek, a może dla potomności. Oczywiście są to wartościowe dokumenty, lecz jeśli chce się dotrzeć do prawdy, trzeba wyjść poza prozę i posłuchać ludzi, którzy znali go osobiście.
- A co, jeśli my wszyscy, jak pan mówi, tworzymy fikcję? Jeśli bezustannie wymyślamy historię naszego życia? Dlaczego to, co powiem panu o Coetzeem, miałoby być bardziej wiarygodne od tego, co on sam mówi o sobie?
John Maxwell Coetzee
Kiedyś ja również zadręczałem się takimi pytaniami jak ty teraz. Codziennie dopadało mnie poczucie winy. Aż w końcu, będąc u kresu wytrzymałości... zrozumiałem, że choćbym nie wiadomo ile cierpiał, to i tak nic nie poradzę na to, co się stało. Nie można zmienić przeszłości. Postanowiłem więc skupić się na przyszłości i zrobić coś, co wymazałoby błędy przeszłości.
Fumiya Sato
- Religia łączy ludzi - zauważyłem.
- Akurat ! Każda sporna kwestia w tym kraju w ostateczności sprowadza się do religii. Badania nad komórkami macierzystymi, wojna w Iraku, eutanazja na życzenie, małżeństwa gejów, aborcja, ewolucja, nawet kara śmierci - co jest zarzewiem podziału? Ta twoja Biblia.
Jodi Picoult