Życie umysłowe: jesteśmy świadomością. I życie dyskursywne : jesteśmy tym, co o nas mówią. Pierwsze życie, życie cielesne, nie zależy od nas, nie mamy wpływu na to, czy będziemy niscy czy garbaci, ani na to, że będziemy dorastać, ani że się zestarzejemy, podobnie jak to , że się rodzimy i umieramy. Drugie życie, to od świadomości, okazuje się się z kolei bardzo zawodne : możemy sobie uświadamiać tylko to, co jest, to, czym jesteśmy, dość powiedzieć, że świadomość jest tylko lepkim łagodnym pędzlem, który przylega do rzeczywistości. Jedynie trzecie życie pozwala nam ingerować w nasz los, oferuje nam teatr, scenę, publiczność; wywołujemy, dementujemy, tworzymy wrażenia innych, manipulujemy nim; jeżeli jesteśmy zdolni, to, co mówią inni, zależy od nas.
Éric-Emmanuel Schmitt
(...) - W każdym razie byliśmy na przyjęciu, kiedy Magnus otrzymała zawiadomienie o magii nekromanckiej w okolicy Instytutu w Los Angeles. Próbował skontaktować się z Malcolmem, ale bez skutku. Dlatego wymknęliśmy się we czworo. Co moim zdaniem jest ogromną stratą dla przyjęcia, bo właśnie miałem wygłosić toast, który był rewelacyjny. Simon nigdy więcej nie mógłby się pokazać nigdzie publicznie.
- Nie do końca o to chodzi w toastach na przyjęciach zaręczynowych - powiedziała Clary.
Cassandra Clare
A mnie zrobiło się nieco nieswojo i po raz pierwszy w życiu zaczęłam zazdrościć wilkołakom.
Jest ci niedobrze i smutno, to możesz zamienić się w zwierzę i wyrzucić z siebie żal w szalonym
biegu przez leśne chaszcze albo w smutnym wyciu... No dobra, kogoś się zje, bywa. Po co się szlajają
i pchają na ząb... Za to rano jesteś wesoły i świeży jak ogóreczek, nie masz żadnych problemów czy
rozterek! Może i ja powinnam spróbować? Co prawda zmieniać kształtu nie umiem, ale jeżeli stanąć na czworakach i...
Olga Gromyko
Wyobraża pan sobie, że potrafi rozwiązać każdą zagadkę zbyt trudną dla naszej tępej angielskiej policji. Przekonamy się, mądralo Poirot, czy naprawdę z pana taki spryciarz. Może ten orzech będzie dla pana za twardy do zgryzienia? Proszę zainteresować się Andover dwudziestego pierwszego bm.
Z poważaniem – A.B.C.
Agatha Christie
Éric-Emmanuel Schmitt
(...) - W każdym razie byliśmy na przyjęciu, kiedy Magnus otrzymała zawiadomienie o magii nekromanckiej w okolicy Instytutu w Los Angeles. Próbował skontaktować się z Malcolmem, ale bez skutku. Dlatego wymknęliśmy się we czworo. Co moim zdaniem jest ogromną stratą dla przyjęcia, bo właśnie miałem wygłosić toast, który był rewelacyjny. Simon nigdy więcej nie mógłby się pokazać nigdzie publicznie.
- Nie do końca o to chodzi w toastach na przyjęciach zaręczynowych - powiedziała Clary.
Cassandra Clare
A mnie zrobiło się nieco nieswojo i po raz pierwszy w życiu zaczęłam zazdrościć wilkołakom.
Jest ci niedobrze i smutno, to możesz zamienić się w zwierzę i wyrzucić z siebie żal w szalonym
biegu przez leśne chaszcze albo w smutnym wyciu... No dobra, kogoś się zje, bywa. Po co się szlajają
i pchają na ząb... Za to rano jesteś wesoły i świeży jak ogóreczek, nie masz żadnych problemów czy
rozterek! Może i ja powinnam spróbować? Co prawda zmieniać kształtu nie umiem, ale jeżeli stanąć na czworakach i...
Olga Gromyko
Wyobraża pan sobie, że potrafi rozwiązać każdą zagadkę zbyt trudną dla naszej tępej angielskiej policji. Przekonamy się, mądralo Poirot, czy naprawdę z pana taki spryciarz. Może ten orzech będzie dla pana za twardy do zgryzienia? Proszę zainteresować się Andover dwudziestego pierwszego bm.
Z poważaniem – A.B.C.
Agatha Christie