Kiedy przychodzimy na ten świat,płaczemy,zaś wszyscy inni cieszą się.Kiedy zaś z niego schodzimy,cieszymy
się,a pozostali płaczą.Może dzieci płaczą,ponieważ tęsknią za miejscem,z którego przyszły.Jeśli tylko otwartym sercem i umysłem wsłuchamy się w nasze maleństwa,wiele się od nich nauczymy,i dzięki temu być może pomożemy przyszłym pokoleniom zarówno pamiętać,skąd przyszły,jak i odtwarzać w pamięci tę niesamowitą,ekscytującą podróż do świata fizycznego.
Wayne W. Dyer
Ludzie wiodący żywot w brudnych osadach lub fortach, zepsuci łatwością zabierania nam ziemi, na pewno nie rozumieli nas i naszych zwyczajów. Ich religia mówiła, że kto nie wierzy w Boga, ten jest dzieckiem złego ducha i trzeba go zniszczyć. Nigdy nie mogłem zrozumieć białych, bo przecież wszystko, co Wielki Stwórca zbudował, jest jego domem oraz jego świątynią. Biali natomiast budują świątynię i tam umieszczają swego Boga, modlą się w niej, poza świątynią zaś czynią źle, kradną, zabijają, a Bóg im to przebacza [...].
— Sat-Okh
Serce Chippewaya
Stanisław Supłatowicz
Logan ślizga się na posadzce i łapie równowagę w iście kreskówkowym stylu. Jestem zdziwiony, oczy nie wyłażą mu z orbit.
-Hm...- Jego spojrzenie skacze po całej łazience niczym gumowa piłka.
Spogląda na wieszak, gdzie wiszą jego bojówki.
Spogląda na wannę, w której leżę jak pieprzona Kleopatra.
Spogląda na pianę otaczającą moje ciało niczym puszysta chmurka.
A potem jego wzrok ląduje na Winstonie.
-Stary- sapię jednym tchem.- To nie to, co myślisz.
Elle Kennedy
Ja jestem elitą tego kraju, jestem wykształcony, zamożny, płacę wysokie podatki, przekazuję swoją wiedzę innym. Jestem psychologiem, pomagam ludziom pokonywać ich problemy, wskazuję im prostą ścieżkę. Wiem, że to zabrzmi w pierwszej chwili dziwnie, ale jestem po prostu zbyt wiele wart. Jeśli pójdę i zginę, strata będzie większa, niż gdyby poszedł ktoś inny. (...) Panie Wiktorze, tak przecież było zawsze, że szarzy obywatele szli walczyć za swoich władców. Śmierć tysiąca kmieci dla zbiorowości nie ma znaczenia, a śmierć kilku magnatów może sprawić, że wszystko się rozpada. (s.353).
Zygmunt Miłoszewski
Wayne W. Dyer
Ludzie wiodący żywot w brudnych osadach lub fortach, zepsuci łatwością zabierania nam ziemi, na pewno nie rozumieli nas i naszych zwyczajów. Ich religia mówiła, że kto nie wierzy w Boga, ten jest dzieckiem złego ducha i trzeba go zniszczyć. Nigdy nie mogłem zrozumieć białych, bo przecież wszystko, co Wielki Stwórca zbudował, jest jego domem oraz jego świątynią. Biali natomiast budują świątynię i tam umieszczają swego Boga, modlą się w niej, poza świątynią zaś czynią źle, kradną, zabijają, a Bóg im to przebacza [...].
— Sat-Okh
Serce Chippewaya
Stanisław Supłatowicz
Logan ślizga się na posadzce i łapie równowagę w iście kreskówkowym stylu. Jestem zdziwiony, oczy nie wyłażą mu z orbit.
-Hm...- Jego spojrzenie skacze po całej łazience niczym gumowa piłka.
Spogląda na wieszak, gdzie wiszą jego bojówki.
Spogląda na wannę, w której leżę jak pieprzona Kleopatra.
Spogląda na pianę otaczającą moje ciało niczym puszysta chmurka.
A potem jego wzrok ląduje na Winstonie.
-Stary- sapię jednym tchem.- To nie to, co myślisz.
Elle Kennedy
Ja jestem elitą tego kraju, jestem wykształcony, zamożny, płacę wysokie podatki, przekazuję swoją wiedzę innym. Jestem psychologiem, pomagam ludziom pokonywać ich problemy, wskazuję im prostą ścieżkę. Wiem, że to zabrzmi w pierwszej chwili dziwnie, ale jestem po prostu zbyt wiele wart. Jeśli pójdę i zginę, strata będzie większa, niż gdyby poszedł ktoś inny. (...) Panie Wiktorze, tak przecież było zawsze, że szarzy obywatele szli walczyć za swoich władców. Śmierć tysiąca kmieci dla zbiorowości nie ma znaczenia, a śmierć kilku magnatów może sprawić, że wszystko się rozpada. (s.353).
Zygmunt Miłoszewski