ich podłość jest wielką szlachetnością, łajdacy wstydliwi, to jest wstydzący się własnej podłości, ale ze stanowczym zamiarem trwania w niej i wreszcie po prostu łajdacy, łajdacy czystej krwi.
Fiodor Dostojewski
Mizuki... żałowałaś... że wtedy na skrzyżowaniu miałaś zbyt słabą wolę i zatrzymałaś się żeby spojrzeć za siebie. Niesłusznie. To raczej mnie zabrakło odwagi... by cię do siebie zabrać. To, że zaakceptowałaś mnie takim, jakim jestem... to, że mnie potrzebowałaś... to, że mnie kochałaś. Czułem w sercu twój ból. Masz przed sobą przyszłość. Bez względu na to... co cię w życiu czeka... Nie odwrócę od ciebie wzroku. Będę nad tobą czuwał. W noc, gdy twoje serce pochłonie mrok lub gdy nie będziesz mogła zasnąć... spójrz w niebo i pomyśl... że gdzieś tam jest ktoś... kto cię kocha... i kto cię potrzebuje... Zawsze na zawsze. Nikt nie jest sam. Inaczej życie byłoby zbyt trudne. O mnie się nie martw. Czuję się jak za czasów, gdy śpiewałem na scenie w małej sali koncertowej. Do głowy wciąż przychodzą mi nowe melodie. Dobrze się bawię. No i ma mnie kto słuchać. Kiedyś na pewno... I tobie je zagram. I chociaż teraz mój głos do ciebie nie dociera... nie przestanę śpiewać... modląc się o twoje szczęście.
Ai Yazawa
Fiodor Dostojewski
Mizuki... żałowałaś... że wtedy na skrzyżowaniu miałaś zbyt słabą wolę i zatrzymałaś się żeby spojrzeć za siebie. Niesłusznie. To raczej mnie zabrakło odwagi... by cię do siebie zabrać. To, że zaakceptowałaś mnie takim, jakim jestem... to, że mnie potrzebowałaś... to, że mnie kochałaś. Czułem w sercu twój ból. Masz przed sobą przyszłość. Bez względu na to... co cię w życiu czeka... Nie odwrócę od ciebie wzroku. Będę nad tobą czuwał. W noc, gdy twoje serce pochłonie mrok lub gdy nie będziesz mogła zasnąć... spójrz w niebo i pomyśl... że gdzieś tam jest ktoś... kto cię kocha... i kto cię potrzebuje... Zawsze na zawsze. Nikt nie jest sam. Inaczej życie byłoby zbyt trudne. O mnie się nie martw. Czuję się jak za czasów, gdy śpiewałem na scenie w małej sali koncertowej. Do głowy wciąż przychodzą mi nowe melodie. Dobrze się bawię. No i ma mnie kto słuchać. Kiedyś na pewno... I tobie je zagram. I chociaż teraz mój głos do ciebie nie dociera... nie przestanę śpiewać... modląc się o twoje szczęście.
Ai Yazawa