na wszystko rodzaju żeńskiego w wieku od mniej więcej czternastu do osiemdziesięciu czterech lat; twierdził, że to przez taki prosty obwód łączący oko z fiutem, że mózg nie ma z tym nic wspólnego.
Stephen King
Czy człowieczeństwo – nasze myśli, świadomość, osobowość – jest pochodną interakcji biochemicznych pomiędzy neuronami, które można symulować na dowolnej maszynie Turinga? Ile w tym naszej fizyczności, mięsa, krwi, flaków, galaretowatej substancji mózgu? To najbardziej podstawowe pytanie, od którego zależy WSZYSTKO. Ma fundamentalne znaczenie dla każdej dziedziny nauki, bo naukę definiuje.
Nauka nie jest obiektywna. Opiera się na zbiorze filozoficznych założeń dotyczących relacji pomiędzy obserwatorem a światem zewnętrznym. Dlatego nigdy nie jesteśmy pewni, czy, uprawiając naukę, docieramy do obiektywnej prawdy o świecie, czy raczej dostrzegamy tylko świat przefiltrowany przez ułomne zdolności poznawcze człowieczego mózgu. Gdyby się okazało, że ludzka świadomość jest czymś uniwersalnym, niezależnym od fizycznego „podkładu”, organicznego lub nieorganicznego budulca... Wówczas nabralibyśmy przekonania, że nasze postrzeganie świata również ma charakter obiektywny, niezależny od ludzkich umiejętności poznawczych. W przeciwnej sytuacji musielibyśmy pogodzić się z wizją dotychczasowego dorobku nauki jako czegoś niedoskonałego, niewyraźnego szkicu obciążonego subiektywnością ludzkiej fizyczności.
Michał Protasiuk
Stephen King
Czy człowieczeństwo – nasze myśli, świadomość, osobowość – jest pochodną interakcji biochemicznych pomiędzy neuronami, które można symulować na dowolnej maszynie Turinga? Ile w tym naszej fizyczności, mięsa, krwi, flaków, galaretowatej substancji mózgu? To najbardziej podstawowe pytanie, od którego zależy WSZYSTKO. Ma fundamentalne znaczenie dla każdej dziedziny nauki, bo naukę definiuje.
Nauka nie jest obiektywna. Opiera się na zbiorze filozoficznych założeń dotyczących relacji pomiędzy obserwatorem a światem zewnętrznym. Dlatego nigdy nie jesteśmy pewni, czy, uprawiając naukę, docieramy do obiektywnej prawdy o świecie, czy raczej dostrzegamy tylko świat przefiltrowany przez ułomne zdolności poznawcze człowieczego mózgu. Gdyby się okazało, że ludzka świadomość jest czymś uniwersalnym, niezależnym od fizycznego „podkładu”, organicznego lub nieorganicznego budulca... Wówczas nabralibyśmy przekonania, że nasze postrzeganie świata również ma charakter obiektywny, niezależny od ludzkich umiejętności poznawczych. W przeciwnej sytuacji musielibyśmy pogodzić się z wizją dotychczasowego dorobku nauki jako czegoś niedoskonałego, niewyraźnego szkicu obciążonego subiektywnością ludzkiej fizyczności.
Michał Protasiuk