trwale świat nie naruszając zła zaczajonego w ludzkich sercach, podobnie jak trudno pokrzepiać się nadzieją, że rekonstrukcja serca - gdyby nawet mogła być dokonana cudownymi sposobami - uczyni rzeczą nieważną lub zbędną rekonstrukcję świata.
Bogdan Suchodolski
Manekinki nie jedzą. Mają twardą, gładką skórę. Piękne włosy, drobne palce wąskich dłoni, długich rąk. Wielkie oczy, błyszczące wilgocią jak po śnie. Pomalowane życiem usta. Podziwiam wyłącznie manekiny z głowami i szklanymi oczami. Reszta to podróbki. Starają się być piękne, stoją na przecenach. Przegrywają, bo nie mają dziewięćdziesięciu procent ciała. Są tylko kręgosłupami w swetrach albo plastikowymi nogami w skarpetkach.
Marta Syrwid
Czy zastanawiał się pan kiedyś, jak silnie związani jesteśmy z przeszłością? Niekoniecznie naszą. Zresztą cóż to jest nasza przeszłość? Gdzie są jej granice? To jest coś w rodzaju bliżej nieokreślonej tęsknoty, tylko za czym? Czy nie za tym, czego nigdy nie było, a co jednak minęło? Przeszłość to tylko nasza wyobraźnia, a wyobraźnia potrzebuje tęsknoty, wręcz karmi się tęsknotą. Przeszłość drogi panie nie ma nic wspólnego z czasem, jak się sądzi.
Wiesław Myśliwski
- Powiedziała, o co jej chodzi?
– Tak, proszę pana – bąknął służący niechętnie, jak gdyby przepraszał z góry za dalszy ciąg zdania. – Powiedziała, że chciałaby się z panem widzieć, ponieważ szuka rady w sprawie morderstwa, które prawdopodobnie popełniła.
Herkules Poirot podniósł brwi, szeroko otworzył oczy.
– Prawdopodobnie? Nie wie tego?
– Tak się wyraziła, proszę pana, ta młoda pani.
– Dziwna historia, ale być może interesująca – szepnął Poirot. – (…) Poproś ją tutaj za pięć minut.
Agatha Christie
Bogdan Suchodolski
Manekinki nie jedzą. Mają twardą, gładką skórę. Piękne włosy, drobne palce wąskich dłoni, długich rąk. Wielkie oczy, błyszczące wilgocią jak po śnie. Pomalowane życiem usta. Podziwiam wyłącznie manekiny z głowami i szklanymi oczami. Reszta to podróbki. Starają się być piękne, stoją na przecenach. Przegrywają, bo nie mają dziewięćdziesięciu procent ciała. Są tylko kręgosłupami w swetrach albo plastikowymi nogami w skarpetkach.
Marta Syrwid
Czy zastanawiał się pan kiedyś, jak silnie związani jesteśmy z przeszłością? Niekoniecznie naszą. Zresztą cóż to jest nasza przeszłość? Gdzie są jej granice? To jest coś w rodzaju bliżej nieokreślonej tęsknoty, tylko za czym? Czy nie za tym, czego nigdy nie było, a co jednak minęło? Przeszłość to tylko nasza wyobraźnia, a wyobraźnia potrzebuje tęsknoty, wręcz karmi się tęsknotą. Przeszłość drogi panie nie ma nic wspólnego z czasem, jak się sądzi.
Wiesław Myśliwski
- Powiedziała, o co jej chodzi?
– Tak, proszę pana – bąknął służący niechętnie, jak gdyby przepraszał z góry za dalszy ciąg zdania. – Powiedziała, że chciałaby się z panem widzieć, ponieważ szuka rady w sprawie morderstwa, które prawdopodobnie popełniła.
Herkules Poirot podniósł brwi, szeroko otworzył oczy.
– Prawdopodobnie? Nie wie tego?
– Tak się wyraziła, proszę pana, ta młoda pani.
– Dziwna historia, ale być może interesująca – szepnął Poirot. – (…) Poproś ją tutaj za pięć minut.
Agatha Christie