okolicznościowe. Pochwalono je na zebraniu związku pisarzy czeczeńskich. Uszczęśliwiony tym poeta obiecał: „Kiedy umrze towarzysz Stalin, napiszę jeszcze lepsze!” Trzeba było durnia rozstrzelać.
Anatolij Rybakow
Bo Brokilon trwa dzięki mojej walce, bo drzewa żyją dłużej niż ludzie, trzeba tylko chronić je przed waszymi siekierami. Mówisz mi o królach i książętach. Kim oni są? Ci, których znam, to białe szkielety, leżące w nekropoliach Craag An, tam, w głębi lasu. W marmurowych grobowcach, na stosach żółtego metalu i błyszczących kamyków. A Brokilon trwa, drzewa szumią nad ruinami pałaców, korzenie rozsadzają marmur.
Andrzej Sapkowski
Ilu ich jest? Dwustu albo trzystu, może pięciuset, może sześciuset mężczyzn i trochę kobiet. Liczni znają się nawzajem i są przyjaźni, inni nie są unikają wzajemnie swoich plaż i swoich fal. Jeśli ktoś jest źle widziany, złamią mu deskę, przejadą nad nim w wodzie skaleczą go swoim mieczem. Poza wodą mogą się kolegować palić razem trawkę pić piwo na wodzie co jest ich, to jest ich, i będą o to walczyć. To jest marzenie ich życie bez stresu bez oczekiwań bez ambicji tylko miłość coś, co prawdziwie nad wyraz kochają, co ich nigdy nie zostawi, nigdy nie opuści. To piasek i sól, woda i fale, miłość.
James Frey
Cały świat i wszystkie istoty, my, jesteśmy powodowani instynktami, refleksami możliwymi o krótkim zasięgu, jakie w nas włożono. Jesteśmy działani, nie działamy. Wydaje mi się, że jestem dla siebie. Jem powodowany instynktem samozachowawczym. Wydaje mi się, że kocham i że mam stosunek miłosny dla siebie, a to jedynie po to, żeby przedłużyć gatunek, jedynie po to, żeby ulegać prawom, które tak mi nakazują.
Eugène Ionesco
Anatolij Rybakow
Bo Brokilon trwa dzięki mojej walce, bo drzewa żyją dłużej niż ludzie, trzeba tylko chronić je przed waszymi siekierami. Mówisz mi o królach i książętach. Kim oni są? Ci, których znam, to białe szkielety, leżące w nekropoliach Craag An, tam, w głębi lasu. W marmurowych grobowcach, na stosach żółtego metalu i błyszczących kamyków. A Brokilon trwa, drzewa szumią nad ruinami pałaców, korzenie rozsadzają marmur.
Andrzej Sapkowski
Ilu ich jest? Dwustu albo trzystu, może pięciuset, może sześciuset mężczyzn i trochę kobiet. Liczni znają się nawzajem i są przyjaźni, inni nie są unikają wzajemnie swoich plaż i swoich fal. Jeśli ktoś jest źle widziany, złamią mu deskę, przejadą nad nim w wodzie skaleczą go swoim mieczem. Poza wodą mogą się kolegować palić razem trawkę pić piwo na wodzie co jest ich, to jest ich, i będą o to walczyć. To jest marzenie ich życie bez stresu bez oczekiwań bez ambicji tylko miłość coś, co prawdziwie nad wyraz kochają, co ich nigdy nie zostawi, nigdy nie opuści. To piasek i sól, woda i fale, miłość.
James Frey
Cały świat i wszystkie istoty, my, jesteśmy powodowani instynktami, refleksami możliwymi o krótkim zasięgu, jakie w nas włożono. Jesteśmy działani, nie działamy. Wydaje mi się, że jestem dla siebie. Jem powodowany instynktem samozachowawczym. Wydaje mi się, że kocham i że mam stosunek miłosny dla siebie, a to jedynie po to, żeby przedłużyć gatunek, jedynie po to, żeby ulegać prawom, które tak mi nakazują.
Eugène Ionesco