Jedna wyceniała złoto bransolet, tygrysie rubiny w pierścionkach na palcach u nóg, diament zdobiący pępek i dwie siateczki srebrnego filigranu. Druga maszyna była podłączona bezpośrednio pod jego libido. I obie podały rezultaty, które zadowoliły go w najwyższym stopniu.
Terry Pratchett
Wow, gdzie ty byłeś, kiedy miałam w szkole edukację seksualną? – Dobrzy gracze wiedzą, o czym mówią, co? – drażniłam się z nim. – Tylko ci najlepsi. – Przesłał mi pocałunek i podniósł rękę. Lisa przybiła z nim piątkę. Widząc to, westchnęłam teatralnie. – O co ci chodzi? – Wzruszyła ramionami. – On naprawdę ma w tej kwestii spore doświadczenie. – A ty skąd o tym wiesz? Jesteście przecież kuzynami. Pamiętasz? – My w rodzinie nie mamy przed sobą żadnych tajemnic. – Lisa pokiwała głową. – No i to coś znaczy, jeśli trzy dziewczyny ze stowarzyszenia oceniają faceta w skali od jednego do dziesięciu. Zgadniesz, na ile oceniły Gabe’a? – Na pięć? – Uniosłam brwi. Gabe spiorunował mnie wzrokiem. – Jedenaście – odparła z dumą Lisa. – Specjalnie dla niego poszerzyły skalę. – Pewnego dnia zostanę pewnie prezydentem – oświadczył z uśmiechem Gabe i wypiął pierś.
– Nie wiem dlaczego, ale czuję potrzebę, żeby ci pogratulować twojego skakania z kwiatka na kwiatek.
Rachel Van Dyken
Terry Pratchett
Wow, gdzie ty byłeś, kiedy miałam w szkole edukację seksualną? – Dobrzy gracze wiedzą, o czym mówią, co? – drażniłam się z nim. – Tylko ci najlepsi. – Przesłał mi pocałunek i podniósł rękę. Lisa przybiła z nim piątkę. Widząc to, westchnęłam teatralnie. – O co ci chodzi? – Wzruszyła ramionami. – On naprawdę ma w tej kwestii spore doświadczenie. – A ty skąd o tym wiesz? Jesteście przecież kuzynami. Pamiętasz? – My w rodzinie nie mamy przed sobą żadnych tajemnic. – Lisa pokiwała głową. – No i to coś znaczy, jeśli trzy dziewczyny ze stowarzyszenia oceniają faceta w skali od jednego do dziesięciu. Zgadniesz, na ile oceniły Gabe’a? – Na pięć? – Uniosłam brwi. Gabe spiorunował mnie wzrokiem. – Jedenaście – odparła z dumą Lisa. – Specjalnie dla niego poszerzyły skalę. – Pewnego dnia zostanę pewnie prezydentem – oświadczył z uśmiechem Gabe i wypiął pierś.
– Nie wiem dlaczego, ale czuję potrzebę, żeby ci pogratulować twojego skakania z kwiatka na kwiatek.
Rachel Van Dyken