Judei, graczem na wielką skalę. Ponieważ jednak polityka była mu obojętna, czego wcale nie ukrywał, został zlikwidowany. Jak żyć i umrzeć poza polityką: taką naukę pozostawił swoim uczniom.
John Maxwell Coetzee
Cuda, na które bylem dotąd ślepy ... Wielkie słowo na rzeczy drobne, ale może i zasłużone. Wszystko zaczyna się od zaskakujących porównań. Jeśli zgromadzisz wystarczająco duży zasób wystarczająco zróżnicowanej wiedzy, analogie będą się pojawiać nawet częściej niż byś chciał; niczym natrętne muchy powracają, choć odganiane. Nakładające się na siebie obrazy, astygmatyczne prześwietlenia (...). Tak rodzą się w umyśle ekscentryczne symetrie.
Jacek Dukaj
No dobrze, przede wszystkim, zabrałbym Cię do h o t e l u na wybrzeżu i zamówił a p a r t a m e n t z widokiem na m o r z e. Mogłabyś wtedy zasypiać, słysząc szum fal rozbijających się o skały. Obsypałbym łóżko p ł a t k a m i r ó ż, wszędzie porozstawiałbym ś w i e c z k i i puścił twoje ulubione piosenki. Nie oświadczyłbym się jednak w hotelu. Zabrałbym cię gdzieś, gdzie byłoby wiele ludzi, żeby mogli się zachwycić, jak klękam na jedno kolano i proszę Cię o rękę. Zrobiłbym coś w tym stylu.
Cecelia Ahern
- To co mam zrobić?
- Z dzisiejszym dniem?
- Ze wszystkim.
Delikatnie położył jej dłoń na ramieniu.
- Myślę, że najpierw powinnaś z nim porozmawiać.
- Z kim?
- Z Wellem. Pamiętasz, jak wczoraj przeszliście obok domu? Gdy stałem na ganku? Patrzyłem na Ciebie i myślałem jak naturalnie wyglądacie z sobą.
- Nawet do nie znam - odparła Ronnie ze zdziwieniem i podziwem jednocześnie.
- Może nie. - Uśmiechnął się i na jego twarzy pojawiła się czułość. - Ale ja znam ciebie. I byłaś wczoraj szczęśliwa.
- A jeśli on nie zechce ze mną rozmawiać? - jęknęła
- Zechce.
- Skąd wiesz?
- Bo widziałem, że i on był szczęśliwy
Nicholas Sparks
John Maxwell Coetzee
Cuda, na które bylem dotąd ślepy ... Wielkie słowo na rzeczy drobne, ale może i zasłużone. Wszystko zaczyna się od zaskakujących porównań. Jeśli zgromadzisz wystarczająco duży zasób wystarczająco zróżnicowanej wiedzy, analogie będą się pojawiać nawet częściej niż byś chciał; niczym natrętne muchy powracają, choć odganiane. Nakładające się na siebie obrazy, astygmatyczne prześwietlenia (...). Tak rodzą się w umyśle ekscentryczne symetrie.
Jacek Dukaj
No dobrze, przede wszystkim, zabrałbym Cię do h o t e l u na wybrzeżu i zamówił a p a r t a m e n t z widokiem na m o r z e. Mogłabyś wtedy zasypiać, słysząc szum fal rozbijających się o skały. Obsypałbym łóżko p ł a t k a m i r ó ż, wszędzie porozstawiałbym ś w i e c z k i i puścił twoje ulubione piosenki. Nie oświadczyłbym się jednak w hotelu. Zabrałbym cię gdzieś, gdzie byłoby wiele ludzi, żeby mogli się zachwycić, jak klękam na jedno kolano i proszę Cię o rękę. Zrobiłbym coś w tym stylu.
Cecelia Ahern
- To co mam zrobić?
- Z dzisiejszym dniem?
- Ze wszystkim.
Delikatnie położył jej dłoń na ramieniu.
- Myślę, że najpierw powinnaś z nim porozmawiać.
- Z kim?
- Z Wellem. Pamiętasz, jak wczoraj przeszliście obok domu? Gdy stałem na ganku? Patrzyłem na Ciebie i myślałem jak naturalnie wyglądacie z sobą.
- Nawet do nie znam - odparła Ronnie ze zdziwieniem i podziwem jednocześnie.
- Może nie. - Uśmiechnął się i na jego twarzy pojawiła się czułość. - Ale ja znam ciebie. I byłaś wczoraj szczęśliwa.
- A jeśli on nie zechce ze mną rozmawiać? - jęknęła
- Zechce.
- Skąd wiesz?
- Bo widziałem, że i on był szczęśliwy
Nicholas Sparks