pannie przystoi: byłam otwarta i szczera, kiedy powinnam być powściągliwa, zobojętniała, nudna i zakłamana, powinnam rozmawiać tylko o pogodzie i stanie dróg, a usta otwierać raz na dziesięć minut - wówczas nie zasłużyłabym na twoją naganę.
Jane Austen
Nie wiedziałem jeszcze wtedy, że z króla zmienię się w biedaka. Nie dosłownie, lecz metaforycznie. Dlaczego ludzie nie chcą się wybudzać? Bo we śnie są królami, a gdy się obudzą, to zostają biedakami. Kto by tego chciał? Nikt. Kiedy zostajesz biedakiem, nie masz już o co walczyć, nie musisz prowadzić wojen. Nie masz powodu do żalu, kłótni, nie musisz się już ukrywać. Przestajesz się bawić w tę grę i zaczynasz żyć tak, jak sobie tego życzysz. Nawet jeśli miałbyś z powrotem wrócić na ton jako biedak, to nie będziesz już tym samym królem. O nie. Będziesz królem pełnym empatii i prawdziwej miłości. Przestaną kierować tobą żądza władzy, chciwości i zazdrość. Będziesz po prostu sumiennie wykonywał swoje obowiązki, bo wiesz, że nie robisz tego tylko dla siebie. Robisz to też dla innych, głownie dla innych. Dostrzegasz już, że jesteś tylko pionkiem, pośrednikiem, nic nieznaczącym małym ziarenkiem grochu. Nie stoisz na szczycie żadnej piramidy. Nie ma żadnej piramidy. Są tylko ludzie.
Izabela Bartosz
Jane Austen
Nie wiedziałem jeszcze wtedy, że z króla zmienię się w biedaka. Nie dosłownie, lecz metaforycznie. Dlaczego ludzie nie chcą się wybudzać? Bo we śnie są królami, a gdy się obudzą, to zostają biedakami. Kto by tego chciał? Nikt. Kiedy zostajesz biedakiem, nie masz już o co walczyć, nie musisz prowadzić wojen. Nie masz powodu do żalu, kłótni, nie musisz się już ukrywać. Przestajesz się bawić w tę grę i zaczynasz żyć tak, jak sobie tego życzysz. Nawet jeśli miałbyś z powrotem wrócić na ton jako biedak, to nie będziesz już tym samym królem. O nie. Będziesz królem pełnym empatii i prawdziwej miłości. Przestaną kierować tobą żądza władzy, chciwości i zazdrość. Będziesz po prostu sumiennie wykonywał swoje obowiązki, bo wiesz, że nie robisz tego tylko dla siebie. Robisz to też dla innych, głownie dla innych. Dostrzegasz już, że jesteś tylko pionkiem, pośrednikiem, nic nieznaczącym małym ziarenkiem grochu. Nie stoisz na szczycie żadnej piramidy. Nie ma żadnej piramidy. Są tylko ludzie.
Izabela Bartosz